Biała Podlaska. Psy pogryzły 10-latka. Agresywne zwierzęta rzuciły się na dziecko. Straszne!

i

Autor: KWP Lublin Biała Podlaska. Psy pogryzły 10-latka. Agresywne zwierzęta rzuciły się na dziecko. Straszne!

Agresywne psy zaatakowały 10-latka! Krwawy horror pod Białą Podlaską. Nowe fakty

Podobno nie po raz pierwszy nie pilnował swoich zwierząt. Obok posesji 40-latka spod Białej Podlaskiej ludzie czasem bali się chodzić. W końcu jego agresywne psy zaatakowały 10-latka! Krwawy horror pod Białą Podlaską miał miejsce w maju. Dwa miesiące później, śledczy przygotowali akt oskarżenia. Właścicielowi psów, Markowi K., grozi więzienia. Niewiele brakowało, a pod jego domem doszłoby do jeszcze większej tragedii.

Był początek maja, spokojne popołudnie w gminie Biała Podlaska. Sielankę pięknego, wiosennego wtorku przerwało dramatyczne zdarzenie, krwawy horror, gdy przy jednej z posesji pod miastem agresywne psy zaatakowały 10-latka. Chłopiec nie był niczemu winien – po prostu znalazł się w złym miejscu, o złym czasie. Ponoć psy Marka K. nie po raz pierwszy odstraszały kłami wszystkich wokół.

Psy rzuciły się na dziecko, przechodzące obok posesji. Policja relacjonowała, że Marek K. ruszył niemal od razu, by je powstrzymać, ale i tak było już za późno. Jedno ze zwierząt raniło bezbronnego chłopca. 40-latek twierdził wówczas, że to zwykły wypadek. – Natychmiast zareagował, odciągając agresywne zwierzęta. Mężczyzna twierdził, że będące jego własnością psy zamknięte były w kojcu, z którego uciekły – relacjonowała wówczas Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej.

Policjanci ustalili, że – mówiąc delikatnie – Marek K. mija się z prawdą. – Relacje świadków wskazywały, że zwierzęta są agresywne i już wcześniej zdarzało się, że przebywały poza kojcem – potwierdzała wówczas Salczyńska-Pyrchla. W chwili zdarzenia 40-latek znajdował się w stanie nietrzeźwości. Alkomat wykazał 0,8 promila alkoholu.

10-latek został ranny. Trafił pod opiekę lekarzy w szpitalu dziecięcym w Lublinie. Jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.

Sprawą zajęła się prokuratura. Po dwóch miesiącach do sądu trafił akt oskarżenia. Marek K. został objęty dozorem policji. Teraz grozi mu kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności. Zarzucono mu, że naraził małoletniego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Proces ma się rozpocząć wkrótce. O jego finale będziemy informować na SE.pl.

Agresywne rasy psów. Musisz mieć na nie licencję! Znasz je? [QUIZ]

Pytanie 1 z 10
Pies na tym zdjęciu należy do ras uważanych za niebezpieczne i agresywne. To
Rottweiler
Super Raport 12.07 (Goście: Adrian Zandberg - Lewica, Krzysztof Bosak - Konfederacja)