Przerażające wieści

13-latek porażony prądem. „Jest w stanie zagrażającym życiu”. Ma poparzoną połowę ciała

2022-09-04 15:29

Fatalne wieści w sprawie chłopca porażonego prądem na Lubelszczyźnie. 13-latek, który wszedł na transformator, został porażony prądem i zapaliło się na nim ubranie. Jest na silnych środkach przeciwbólowych – mówią lekarze z Ostrowa Wielkopolskiego, którzy leczą dziecko. Jest w stanie zagrażającym życiu i ma oparzenia ok. 50 proc. ciała. Katastrofalne skutki tragedii w miejscowości Łążek Ordynacki (woj. lubelskie).

Do zdarzenia doszło w czwartek po południu (1.09) w pobliżu szkoły podstawowej w miejscowości Łążek Ordynacki (woj. lubelskie). Podczas zabawy trzech chłopców jeden z nich wszedł na transformator i został porażony prądem. Pomoc wezwał jego kolega. Po przyjeździe strażaków okazało się, że chłopiec jest przytomny i wisi na wysokości czterech metrów głową w dół.

13-latek został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim.

Niestety, stan chłopca jest bardzo zły. Lekarze stwierdzili, że pacjent jest w stanie zagrażającym życiu i ma oparzenia ok. 50 proc. ciała.

Chłopiec doznał dwóch rodzajów oparzeń, bo nie tylko został porażony prądem, ale dodatkowo zapaliło się na nim jego ubranie. To są ciężkie, rozległe oparzenia II i III stopnia – powiedział PAP ordynator oddziału chirurgii dziecięcej i traumatologii ostrowskiego szpitala dr Witold Miaśkiewicz.

Rzeszowianie tłumnie przychodzą na grób Tadeusza Ferenca

Lekarz dodał, że jeszcze za wcześnie, by mówić o metodach leczenia w tym konkretnym przypadku, ponieważ najpierw trzeba „uspokoić organizm”.

Na razie chłopiec dostaje silne leki, które znoszą ból, bo inaczej nie dałby rady tego wytrzymać – tłumaczy.

Przyczyny wypadku bada policja pod nadzorem prokuratury. – Chłopiec był pod opieką dziadków i miał przebywać u kolegi – informowała w piątek asp. szt. Faustyna Łazur z Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim.

Sonda
Często boisz się o swoje dzieci?