Lublin: Zamienił pub na BAR NA KÓŁKACH. Karol Mansz nie daje się pandemii [ZDJĘCIA]

2021-03-29 20:26

Wprawdzie właścicielowi działającego już przeszło 14 lat w Lublinie „motocyklowego” Rider's Pubu zdecydowanie bliżej do potężnych maszyn ociekających chromem, to sytuacja zmusiła go do tego, aby przesiadł się na... rower. Ale za to jaki! Karol Mansz (44 l.) ucieka przed koronawirusem do zrobionego własnoręcznie „baru na kółkach”, gdzie serwować będzie na ulicy dobrą kawę i smaczne jedzenie. – Wy nie możecie na razie przyjść do mnie, to ja przyjdę do was – deklaruje restaurator. Zamienił pub na bar na kółkach i nie daje się pandemii.

Motocykliści, ale nie tylko, doskonale znają adres, gdzie w dobrej atmosferze mogą spędzić czas, rozmawiając o swych jednośladach. Rider’s Pub powstał 14 lat temu i dorobił się wielu wiernych gości. Niestety, nawet ci najwierniejsi nic nie poradzą na obostrzenia, przez które od października ubiegłego roku lokal jest nieczynny.

O ile lockdown sprzed roku przeszliśmy obronną ręką, to teraz jest o wiele gorzej. Pół roku zamknięcia to zdecydowani zbyt długo – mówi Karol Mansz, przyznając, że w oczy zajrzało mu widmo bankructwa. – Za wszelką cenę chcę ocalić to miejsce. Dla siebie i dla innych – deklaruje.

Stąd pomysł, żeby – mówiąc najprościej – wyjść do ludzi. Restaurator przedzierzgnął się więc w projektanta, a potem konstruktora „baru na kółkach”. Kupił używaną rikszę, zrobił projekt, jak to wszystko ma wyglądać i wziął się do roboty. Prace trwały miesiąc. – Zabudowa to moje dzieło – dodaje Mansz, zadowolony z efektu. Wprawdzie pojazd nie waży tyle, co rasowy motocykl, bo „jedynie” 150 kg, to poruszyć go będą musiały mięśnie, a nie konie mechaniczne.

Bełżyce pod Lublinem: europoseł rozbił swe luksusowe BMW. Spieszył się do rodziców?
Sonda
Czy restauracje powinny zostać otwarte?

To nie jest kolarzówka, czeka mnie ciężka praca. Ale czekam na nią z utęsknieniem – kiwa głową, patrząc na pojazd. Cel: zbudowanie mobilnego miejsca, gdzie będzie mógł pracować, serwując chętnym gorące jedzenie i napoje został osiągnięty.

Zobacz też: Lublin: Pole między blokami. ROLNIK Z OSIEDLA znowu w akcji! NIESAMOWITE!

Kilka dni temu sanepid pozytywnie dopuścił go do użytku i lada dzień bar wyjedzie na lubelski deptak bądź ruszy dalej, aż nad Zalew Zemborzycki. Wyposażony w grill i piekarnik serwować będzie m.in. hot dogi, gorące kanapki z kotletem schabowym czy zapiekanki. Słowem, dla każdego coś dobrego.