Sąd Okręgowy w Lublinie uznał 28-letniego Thasibo S. za winnego spowodowania u pokrzywdzonej uszczerbku na zdrowiu, pozbawienia wolności i usiłowania spowodowania u niej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Skazał obywatela Zimbabwe na cztery lat pozbawienia wolności i 10 tys. zł nawiązki na rzecz kobiety. Na poczet kary zaliczył mu blisko dwuletni pobyt w areszcie tymczasowym. Wyrok jest nieprawomocny.
Sędzia uzasadniając wyrok podał, że sąd w całości oparł swoje ustalenia na zeznaniach pokrzywdzonej.
Thasibo S. zobaczył ukochaną z innym. 20-latka wyskoczyła przez okno
Thasibo i Takunda przyjechali do Lublina uczyć się i pracować. Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ napisała w akcie oskarżenia, że rano 11 listopada 2022 r. Thasibo S. wrócił do mieszkania przy ul. Narutowicza w Lublinie, które wynajmował ze swoją partnerką. Zastał kobietę z innym mężczyzną, którego zaczął bić pięściami. Między mężczyznami doszło do szarpaniny, którą przerwała kobieta, umożliwiając drugiemu mężczyźnie ucieczkę. Thasibo S. zarzucił partnerce zdradę, zaatakował ją i uderzył szklaną butelką w głowę. Kobieta próbowała wybiec na korytarz, ale mężczyzna złapał ją, wciągnął do mieszkania, zamknął drzwi na klucz, kilkakrotnie uderzył ją widelcem w tułów i usiłował zadać cios nożem.
- Wówczas pokrzywdzona w obawie o własne życie otworzyła okno i wyskoczyła z mieszkania na drugim piętrze - podał prokurator w akcie oskarżenia, wskazując, że w wyniku upadku kobieta doznała licznych złamań, m.in. wieloodłamkowego złamania kości miednicy z przemieszczeniem.
Jeszcze tego samego dnia napastnik został zatrzymany, a następnie trafił do tymczasowego aresztu. Nie był wcześniej karany. Prokuratura oskarżyła mężczyznę m.in. o to, że działając "z zamiarem ewentualnym usiłował pozbawić życia" pokrzywdzoną i groził jej pozbawieniem życia.