Lublin: Dramatyczny finał libacji. Sąsiadka w szoku
Krwawy finał kłótni w bloku przy ul. Nałkowskich w Lublinie. Arkadiusz F. (41 l.) walczy o życie w szpitalu, Grzegorz M. (36 l.) może już nigdy nie wyjść z więzienia, a jego partnerce Magdalenie S. (35 l.) grozi kilkuletnia odsiadka. Co się stało? Jak to zazwyczaj bywa, głównym reżyserem i scenarzystą nieszczęścia był wypity wcześniej alkohol. W mieszkaniu Magdaleny S. pojawiał się często, nie była to jednak melina.
Cicho, bez awantur, a pani Magda zawsze uśmiechnięta i zadowolona z życia. Robiła wrażenie dobrej matki, jej partner także był w porządku - wzrusza ramionami sąsiadka, wciąż zdziwiona, do czego to doszło w mieszkaniu na 4 piętrze bloku z wielkiej płyty.
Dalszy ciąg materiału znajduje się pod galerią ze zdjęciami
Grzegorz wpadł w furię. Policja informuje o usiłowaniu zabójstwa w Lublinie
Podczas nieobecności gospodarza domu Arkadiusz F. gościł w mieszkaniu pary, pijąc z panią Magdą napój wyskokowy. Podobno kiedy go zabrakło, mężczyzna podjął się zakupu kolejnej butelki. Na swe nieszczęście kupił wódkę smakową, co nie spodobało się kobiecie. Doszło do kłótni, ona zadzwoniła po swojego partnera. Panowie znali się już wcześniej, raczej nie przepadali za sobą. Gościna u partnerki w czasie jego nieobecności z pewnością nie uspokoiła Grzegorza M. Panowie spięli się ze sobą już w przedpokoju. Nie wiadomo, skąd w ręku młodszego z nich wziął się nóż, którym jął ciąć i siec przeciwnika w plecy, najpewniej podczas przepychanki. Odpuścił dopiero, kiedy Arkadiusz F. padł zakrwawiony na podłogę.
- Ranny mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala, lekarze walczą o jego życie - informuje podkom. Kamil Karbowniczek z KWP Lublin. Sprawca uciekł z miejsca przestępstwa, po drodze pozbywając się noża, który wyrzucił do studzienki ściekowej. Został zatrzymany w pobliżu domu.
Zatrzymana została również 35-latka, która podejrzana jest o zacieranie śladów przestępstwa. Oboje trafili do tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Za usiłowanie zabójstwa grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności, natomiast za poplecznictwo do 5 lat więzienia - dodaje podkomisarz Karbowniczek z lubelskiej policji.
Cała trójka ma "bogatą" przeszłość. 36-latek notowany był m.in. za rozbój, niszczenie mienia i jazdę w stanie nietrzeźwości. 35-latka notowana była za rozbój. Natomiast 41-latek był notowany m.in. za jazdę w stanie nietrzeźwości i dodatkowo okazał się być osobą poszukiwaną. Do odbycia ma karę ponad pół roku pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: