Niby proste: zawiesić żyrandol, naprawić kran lub klamkę albo zamontować karnisz, wymienić żarówkę czy naoliwić drzwi. Tyle tylko, że dla starszych, często samotnych osób, to niewykonalne. W Kraśniku na pomysł wpadli włodarze miasta.
– Spojrzeliśmy na to z ich strony i zrozumieliśmy, że seniorzy oczekują takiej pomocy i nie chcą czuć się bezradni – mówi SE Wojciech Wilk, burmistrz miasta i jednocześnie pomysłodawca akcji.
Polecany artykuł:
Łukasz Król, doświadczony „złotoręki” ruszył w miasto we wtorek. Pierwsze zlecenie: montaż wizjera w drzwiach wejściowych dostał od 85-letniej kraśniczanki.
– Można powiedzieć, że otworzyłem jej okno na świat – mówi z uśmiechem. Helena Sikora (74 l.) poprosiła o pomoc przy uszkodzonej spłuczce w ubikacji. Coś „jakby spadło”, nie działa!
– Sama sobie nie dam rady. A wezwać fachowca prywatnie? Jak przyjdzie, to zażąda czapki pieniędzy – mówi zadowolona, bo Złota Rączka szybko namierzył usterkę.
– Dla mnie najważniejsze, że ludzie będą zadowoleni. A i pogadać można ciekawie, co bardzo lubię – mówi Król.
A pani Helena jest wniebowzięta.
Co masz zrobić kraśnicki seniorze +70?
W dni robocze od 9 do 12 zadzwoń pod numer 537-738-333 i poproś o pomoc.