- Tragedia wydarzyła się 1 listopada 2020 roku w Kluczkowicach.
- Ofiarą był 16-letni Imanali z Kazachstanu, uczeń szkoły zawodowej.
- Chłopiec wraz z kolegami zbierał jabłka w szkolnym sadzie.
- Myśliwy Dariusz Ch., były policjant, oddał strzał, tłumacząc się pomyłką.
- Nastolatek zginął na miejscu – kula uszkodziła mu organy wewnętrzne.
- Dariusz Ch. został skazany na 4 lata i 9 miesięcy więzienia.
W listopadzie minęło 5 lat od tragedii, do której doszło w Kluczkowicach na Lubelszczyźnie. W 2020 roku myśliwy zastrzelił 16-latka. Tłumaczył się tym, że pomylił go z dzikiem. Ofiarą Dariusza Ch. była nastolatek z Kazachstanu, Imanali. Przyjechał do Polski, by uczyć się w Zespole Szkół Zawodowych w Kluczkowicach. Chciał zostać sadownikiem. Chciał lepszego życia dla siebie i swojej rodziny. W Kazachstanie wychowywała go babcia. 1 listopada 2020 roku Imanali z dwoma kolegami wyszli wieczorem z internatu do pobliskiego sadu, aby nazrywać jabłek. Mieli do tego prawo. Uczniowie szkoły dbali o pobliski sad. – Chłopaki przykucnęli przy drzewkach. Auto się zatrzymało i padł strzał. Kiedy zaczęli krzyczeć, po prostu odjechał – opowiadał chłopak, który z nimi był.
Czytaj też: Tragedia na polowaniu. Myśliwy postrzelił śmiertelnie innego myśliwego. Pomylił go z dzikiem
Imanali, który wtedy kucnął „na żółwia”, dostał z tyłu. Kula zmasakrowała nerkę, wątrobę i płuca. Policjanci bardzo szybko namierzyli dwóch mężczyzn, którzy mogli mieć coś wspólnego z tragedią. Dariusz Ch. (51 l.), były policjant i myśliwy oraz Marcin B. (41 l.) uciekli. Zatrzymano ich dzień po tragedii. Jak wynikało z wyjaśnień oskarżonych, Dariusz Ch. i Marcin B. dostrzegli pomiędzy drzewami obiekt, który uznali za dzika. Marcin B. oświetlił cel latarką, a Dariusz Ch. strzelił.
Myśliwy zastrzelił nastolatka podczas nielegalnego polowania – nie miał prawa pociągać za spust tak blisko budynków, podczas niezarejestrowanego polowania, gdy prawie nic nie widział.
W lutym 2022 roku Sąd Okręgowy w Lublinie uznał Dariusza Ch. winnym nieumyślnego spowodowania śmierci 16-latka i skazał go na 6 lat więzienia. Natomiast drugiego oskarżonego - Marcina B. - sąd uznał za winnego nieudzielenia pomocy chłopcu, utrudnianie postępowania karnego i skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. We wrześniu 2022 Sąd Apelacyjny złagodził karę dla Dariusza Ch. i zmienił ją na 4 lata i 9 miesięcy pozbawienia wolności.