Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami, a w domach zaczyna się coroczny rytuał: wyciąganie z szaf pudeł z ozdobami, przegląd lampek i planowanie, jak w tym roku udekorować choinkę. I właśnie wtedy wiele osób przeżywa małe zaskoczenie - wśród dekoracji z dna kartonu trafiają się bombki sprzed lat, często jeszcze z czasów PRL. Kiedyś były zwyczajne, "jak u wszystkich", dziś coraz częściej okazują się prawdziwym skarbem. Mało kto o tym wie, ale kolekcjonerzy polują na konkretne wzory, a niektóre stare ozdoby potrafią osiągać na rynku wtórnym ceny, które mogą przyprawić o zawrót głowy.
Bombki z czasów PRL powracają
PRL-owskie bombki jeszcze nie tak dawno temu były traktowane jak zwykłe, stare ozdoby z kartonu schowanego na strychu, a dziś stają się modnym elementem świątecznych dekoracji i obiektem prawdziwych poszukiwań. Na choinkach znów pojawiają się charakterystyczne sople, figurki i błyszczące formy, które pamiętają czasy dzieciństwa całych pokoleń. Co więcej, część z nich zaczyna być postrzegana nie tylko jako sentymentalna pamiątka, ale też jako przedmiot kolekcjonerski o realnej wartości. Dlaczego jednak ponownie wróciła popularność na wzory rodem z PRL-u? Powodów jest kilka i wszystkie działają na korzyść starych ozdób:
- Ręczna produkcja: wiele bombek było dmuchanych i zdobionych ręcznie, co dziś widać w detalach (pociągnięcia pędzla, nierówny brokat, drobne różnice między egzemplarzami).
- Nostalgia: to "ikony dzieciństwa" – dokładnie te same sople, muchomorki czy Mikołaje, które wisiały na choinkach u babci.
- Moda na vintage: stylizacje retro wróciły do wnętrz, więc popyt rośnie nie tylko wśród kolekcjonerów, ale i osób urządzających dom.
- Ograniczona dostępność: stare bombki są kruche. Im starsze i lepiej zachowane – tym trudniej je dziś znaleźć w dobrym stanie.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Bombki choinkowe z PRL-u
Jakie bombki z PRL są najbardziej poszukiwane?
Wśród kolekcjonerów regularnie przewijają się te same motywy, w tym m.in.: reflektorki, sople, muchomorki, spadochrony, bączki, Mikołaje i pajacyki. Zazywczaj ich cena zaczyna się od 80 zł a kończy nawet na 400 zł. Cena uzależniona jest w szczególności od stanu zachowania, wzoru, pochodzenia i roku produkcji.
Co prawda, bombki z PRL nie są "złotem w szufladzie" w każdym przypadku, ale wiele z nich faktycznie ma dziś konkretną wartość, bo łączy rękodzieło, historię i modę na vintage. A najciekawsze jest to, że te małe szklane pamiątki wciąż potrafią zrobić to samo, co kiedyś: wywołać efekt "wow" na choince.