Do makabrycznego wypadku doszło w miejscowości Zarudzie (gm. Nielisz, pow. zamojski) w niedzielne popołudnie (ok. godz. 16.00) na niestrzeżonym przejeździe kolejowym między polami. – Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący ciągnikiem marki Ursus z doczepionym rozrzutnikiem jechał polną drogą. Zbliżając się do przejazdu kolejowego oznaczonego znakiem STOP oraz znakiem świętego Andrzeja nie zatrzymał się i wjechał wprost pod jadącą torowiskiem lokomotywę – informuje starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. Doszło do zderzenia – traktor został staranowany i zmiażdżony przez pociąg. Traktorzysta wypadł z maszyny na torowisko. – Niestety pomimo podjętej reanimacji, nie udało się przywrócić funkcji życiowych kierującego ciągnikiem. 58-letni mieszkaniec gminy Nielisz zmarł na miejscu wypadku – potwierdza Krukowska-Bubiło.
Zobacz też: To oni zabili 46-latka? Brutalny atak w centrum Chełma
Polecany artykuł:
Pierwsi na miejscu byli strażacy, którzy próbowali ratować mężczyznę, ale na pomoc było za późno. Jak i dlaczego doszło do tego makabrycznego zdarzenia? Lokomotywa jechała bez podczepionych wagonów – z miejscowości Krzak w kierunku Zamościa. Policjanci ustalili, że maszynista (61-latek z pow. chełmskiego) był trzeźwy. Sygnalizował zbliżanie się do przejazdu, jednak traktorzysta nie zareagował. Bez wątpienia 58-latek zignorował przepisy i zasady bezpieczeństwa. – Ustalono również, że ciągnik, którym jechał, nie był ubezpieczony, nie posiadał również ważnych badań technicznych – dodaje asp. Dorota Krukowska-Bubiło. Jak dodaje, policja i prokuratura pracuje teraz nad wyjaśnieniem dokładnych okoliczności i przyczyn tragedii. – Na miejscu wypadku pracowały służby ratunkowe. Policjanci pod nadzorem prokuratora wykonali czynności procesowe. Obecny był również biegły z zakresu wypadków drogowych. Ciało 58-latka zostało przewiezione do zakładu patomorfologii celem wykonania badań – wyjaśnia.