Niezmiennie, wśród żywych roślin prym wiodą chryzantemy. Wielu klientów woli jednak sztuczne kwiaty, które wytrzymają dłużej w jesiennych warunkach. – Najwięcej sprzedaję „chińskich” produktów – mówi Łukasz, sprzedawca z Lublina. – Chodzi o sztuczne kwiaty i podkłady. Szkoda tylko, że to wszystko ląduje potem na śmietnikach. Kwiaty prawdziwe można zawsze wyrzucić na kompost.
W tym roku widać też coraz częściej odejście od „plastikowych” wyrobów. – Zauważam, że ludzie coraz częściej kupują żywe rośliny o jesiennych barwach, np. wrzosy – przyznaje Agnieszka, sprzedawczyni z cmentarza przy ul. Lipowej w Lublinie. – Odchodzi się od sztuczności. Ludzie wolą naturalne wianki z kwiatów. Największą popularnością na moim stoisku cieszą się wrzosy w koszykach i w wiankach. Ceny? Od 10 do 30 zł – dodaje.
>>> Komunikacja miejska na Wszystkich Świętych w Lublinie! Jak dojechać na cmentarze? [INFORMATOR]
>>> Wyszukiwarka grobów na cmentarzach w Lublinie. Jak działa Grobonet? [JAK ZNALEŹĆ GRÓB?]
Zmiany widać także w zniczach, które kupują klienci. – Bardzo dobrze schodzą znicze „zalane”, olejowe. Najwięcej sprzedaję tych po 20 zł. Ludzie odwiedzający groby wolą kupić jeden, dwa znicze, ale za to duże. W tym sezonie idziemy w jakość, nie w ilość – dodaje Agnieszka. Ceny zniczy zaczynają się od 2 zł, kończą na 50 zł. Te najdroższe to m.in. duże, imitujące spękane szkło.
Nie ma natomiast popytu na elektroniczne znicze czy na te grające „melodyjki”.
>>> Ponad 20 stopni na termometrach w Lublinie w tym tygodniu! [PROGNOZA POGODY]
>>> Są już zmiany w organizacji ruchu wokół cmentarzy. Sprawdź gdzie pojedziemy inaczej! [AUDIO]
Posłuchaj, co o zakupach przed lubelskimi cmentarzami mówią sprzedawcy. Rozmawiał z nimi nasz reporter, Bartłomiej Ważny.