Wtargnął na posesję sąsiadów z siekierą w ręku i zapowiedział, że ich pozabija! Oszalał?! Horror w gminie Wyryki (pow. włodawski) na Lubelszczyźnie. 31-letni furiat wyglądał, jakby naprawdę zamierzał spełnić swoje groźny. Na miejsce ruszyli policjanci. Wszystko wydarzyło się we wtorek, a od piątku napastnik jest aresztowany. Został zatrzymany na miejscu potencjalnej zbrodni, którą wszem wobec zapowiadał.
Zobacz też: Wbił sobie nóż w brzuch! Sceny grozy we Włodawie. 35-latek chciał się zabić?!
– Dyżurny włodawskiej komendy otrzymał informację, że w gminie Wyryki mężczyzna wtargnął na posesję z siekierą. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy ustalili, że 31-latek wymachując siekierą, groził zabójstwem i spaleniem swoim sąsiadom. Zachowanie mężczyzny wzbudziło realną obawę spełnienia gróźb – informuje sierż. szt. Elwira Tadyniewicz z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Mundurowi zatrzymali agresywnego 31-latka. Oszalał czy po prostu nie myślał trzeźwo? To drugie jest pewne, bo niedoszły zabójca i podpalacz miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Mężczyzna usłyszał zarzut gróźb karalnych, a śledczy od razu złożyli wniosek o jego aresztowanie. W piątek sąd zadecydował, że mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami. Tam poczeka na proces. Za kierowanie gróźb karalnych może mu grozić kara do dwóch lat pozbawienia wolności.