Wypadek w Żłobku. Szpitale nie przyjęły rannych motocyklistów. Obaj zmarli

i

Autor: Policja Włodawa

Wypadek w Żłobku. Szpitale nie przyjęły rannych motocyklistów. Obaj zmarli

2020-11-12 16:56

Dramat w miejscowości Żłobek w woj. lubelskim. 2 listopada doszło tam do wypadku z udziałem motocykla i samochodu osobowego. W wyniku zdarzenia dwie osoby jadące jednośladem były ciężko ranne. Jak się okazało, poszkodowanym odmówiono pomocy w dwóch placówkach medycznych. Na pomoc było już za późno. Obaj zmarli.

Wypadek w Żłobku. Motocykl zderzył się z fordem

Do zdarzenia doszło 2 listopada na drodze numer 812 relacji Włodawa - Chełm. - Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że w rejonie skrzyżowania do miejscowości Żłobek doszło do wypadku drogowego z udziałem motocykla i samochodu osobowego marki Ford C-Max. Policjanci ustalili, że kierujący samochodem osobowym, 56-letni mieszkaniec Włodawy jadąc w kierunku Włodawy rozpoczął manewr wyprzedzania jadącego przed nim samochodu ciężarowego. W trakcie manewru zderzył się czołowo z jadącym motocyklem marki Suzuki, 57-letnim mieszkańcem gminy Sawin. W wyniku zderzenia kierujący motocyklem oraz jego 49-letni pasażer doznali rozległych obrażeń ciała i zostali zabrani do szpitala - informował wstępny komunikat policji we Włodawie.

Dwaj motocykliści nie żyją. Szpitale odmówiły im pomocy

Jak podaje Dziennik Wschodni na miejsce zdarzenia przyjechały dwie karetki. Jedna z Włodawy, druga z Woli Uhruskiej. Motocykliści byli w stanie ciężkim. Konieczny był transport do szpitala. Dyspozytorzy chcieli ich skierować do placówek we Włodawie i w Chełmie. – Niestety, Włodawa odmówiła przyjęcia pacjenta tłumacząc się, że są szpitalem covidowym i przyjmują tylko takich pacjentów. Z kolei w Chełmie, który też odmówił, są wstrzymane przyjęcia na chirurgię ze względu na zakażenia koronawirusem wśród personelu. Szpital tłumaczył, że nie ma możliwości zaopatrzenia pacjenta na sali operacyjnej. Ostatecznie pacjent nie dojechał do tego szpitala, zmarł w karetce - mówi Anetta Szepel, pielęgniarka koordynująca w Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie.

Koszmarny pościg w Częstochowie. Radiowóz zniszczony, policjanci w szpitalu [ZDJĘCIA]

Drugi z poszkodowanych zamiast do Włodawy został wysłany do Łęcznej, gdzie wstępnie go zaopatrzono. Potem odesłano go do lecznicy z Lublinie. Przed szpitalem nastąpiło zatrzymanie akcji serca. Został przejęty przez personel SOR. Niestety, pod dwóch dniach mężczyzna zmarł. Teresa Szpilewicz, dyrektor szpitala we Włodawie, stwierdziła w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim, że nie miała informacji o nieprzyjęciu pacjenta na do placówki. - Sama nie będę tego wyjaśniać, mam na głowie dużo pacjentów i cały szpital - dodała. Z kolei dyrektor szpitala w Chełmie tłumaczy, że przyjęcia na oddział chirurgii były wstrzymane ze względu na zakażenie koronawirusem u jednego z pacjentów i personelu. Dodaje, że inne placówki doskonale wiedziały o sytuacji, a poszkodowani z wypadków mieli być kierowani do innych placówek.

Katowice: Makabra! Córka przechowywała zwłoki matki w mieszkaniu

W związku z tym skandalem zostanie przeprowadzona kontrola. – Pracownicy NFZ w trybie pilnym przeprowadzą czynności kontrolne w szpitalu we Włodawie w związku z zaistniałą sytuacją – zapewnia Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego NFZ.

Prześliczna Ewa zginęła na drzewie koło Torunia. Potężny huk wstrząsnął całą wsią