Zarzuty dla kierowcy autobusu z Brześcia do Warszawy. Neoplan przewrócił się do rowu w Terespolu, w pojeździe 49 pasażerów
Jechałem szybko, bo spieszący się pasażerowie o to prosili - tak według policjantów tłumaczył się 30-letni Białorusin, który kierował feralnym Neoplanem jadącym z Brześcia do Warszawy. Niestety, autobus wpadł do rowu i przewrócił się. Do wypadku autokaru doszło w minioną środę przed godziną 6 rano w Terespol, na drodze serwisowej biegnącej przy krajowej drodze nr 2. "Na łuku drogi autokar zjechał na przeciwległy pas ruchu i do przydrożnego rowu. Po tym przewrócił się" – powiedziała kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Wypadek białoruskiego autokaru. Nikt nie zginął, są ranni
"Sześcioro pasażerów doznało obrażeń ciała powyżej siedmiu dni, kolejna trójka doznała ogólnych potłuczeń" - dodała. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że kierowca autobusu jest trzeźwy. Najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Jak powiadomiła prokuratura, 30-letni Białorusin usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu do 5 lat więzienia.