Kiedyś wiedziało to każde dziecko: dzwoniąc na 997, połączymy się z policjantem, dzwoniąc na 998 – ze strażakiem. To pierwsze już od dawna jest nieprawdą, a to drugie zmieni się na Lubelszczyźnie po 8 lutego. Wybierając numer 998, nie dodzwonimy się na Straż Pożarną. To kolejna rewolucja w systemie powiadamiania ratunkowego 112. To ważne – warto o tym wiedzieć!
Przełączanie numeru 998 będzie trwało od 8 do 15 lutego – po kolei w poszczególnych powiatach. W pieszych dniach miesiąca pilotażowe zmiany są realizowane na Podlasiu. Od najbliższego poniedziałku rewolucja zacznie się na Lubelszczyźnie. – Rozpoczynamy od Komendy Miejskiej w Lublinie. W sumie dotyczy to czterech komend miejskich PSP i 16 powiatowych – mówi wojewoda lubelski, Lech Sprawka.
Zobacz też: Amantadyna lekiem na COVID-19? REWOLUCYJNE badania w Lublinie. To będzie PRZEŁOM?
Dzwoniąc na numer 998, połączymy się z Centrum Powiadamiana Ratunkowego, czyli numerem 112. Tam będziemy mogli przekazać swoje zgłoszenie, a operatorzy CPR przekażą je strażakom, policjantom czy innym służbom, które powinny interweniować.
Numer alarmowy 998 będzie drugim numerem alarmowym, przekierowanym do obsługi przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Lublinie. W czerwcu 2018 r. został przekierowany numer alarmowy 997, a na rok 2024 planowane jest przekierowanie numeru alarmowego 999 i zakończenie koncentracji numerów alarmowych w Polsce.
Wojewoda lubelski przekonuje, że przełączenie numerów alarmowych na numer CPR, czyli 112 ma bardzo wiele korzyści. – Szybsze powiadamianie służb ratowniczych, możliwość jednoczesnego powiadomienia o zdarzeniu wszystkich możliwych służb, eliminowanie i filtrowanie wywołań niezasadnych, zastępowalność na wypadek przeciążenia lub awarii systemu, obsługa zgłoszeń alarmowych od obcokrajowców i obsługa zgłoszeń typu eCall (zgłoszenia z samochodów) oraz zgłoszenia od osób głuchoniemych – wylicza Lech Sprawka.