- Doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Dowódca operacyjny podniósł wszystkie możliwe siły i środki, podniósł stan gotowości oraz ich użył, żeby zapewnić bezpieczeństwo naszej przestrzeni. Trwa akcja ustalenia wszystkich szczegółów, o których na pewno będziemy informować - powiedział w TVN24 ppłk Jacek Goryszewsk, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Oficer doprecyzował, że niezidentyfikowany obiekt w polskiej przestrzeni pojawił się w okolicach Zamościa. Zwrócił też uwagę, że w nocy miał miejsce zmasowany atak rakietowy na nieodległą Ukrainę. - To można z tym oczywiście wiązać - podkreślił.
O tym, że na Lubelszczyźnie spadła rakieta jako pierwsza poinformowała Telewizja Republika. Rakieta mała spaść około godz. 9 w miejscowości Wożuczyn-Cukrownia niedaleko Hrubieszowa.
Dostaliśmy informację o tym, że na radarze pojawił się obiekt w ok Hrubieszowa. Nie mamy żadnego potwierdzenia na temat tego, że spadł na terenie naszego województwa – podał wojewoda lubelski Krzysztof Komorski.
Nowe informacje: Lubelskie. Niezidentyfikowany obiekt wleciał do Polski. Nieoficjalne ustalenia
Do sytuacji odniósł się szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz: W związku z pojawieniem się niezidentyfikowanego obiektu w polskiej przestrzeni powietrznej służby państwa zadziałały natychmiastowo. Za pośrednictwem BBN jestem w kontakcie z prezydentem, premierem, Szefem Sztabu Generalnego oraz Dowódcą Operacyjnym SZ. Państwo działa!
Relacje świadków: "To coś przeleciało, głośny świst". Relacje świadków. Niezidentyfikowany obiekt na terytorium Polski