Dowództwo Operacyjne poinformowało, że "W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju". Trwają poszukiwania tego niezidentyfikowanego obiektu. Pierwsze doniesienia mówiły, że obiekt spadł nieopodal miejscowości Wożuczyn-Cukrownia. Istnieją podejrzenia, że może chodzić o rakietę. Minionej nocy oraz w piątek rano Rosjanie dokonali masowego ostrzału Ukrainy. Rosjanie atakowali m.in. położony przy granicy z Polską obwód lwowski.
Według nieoficjalnych ustaleń Polsat News, na terytorium Polski wleciała rosyjska rakieta typu Ch-22 lub Ch-101. Obiekt miał wrócić na terytorium Ukrainy, a tam miał być zniszczony przez ukraińską obronę przeciwlotniczą.
W BBN trwa w tej chwili zwołana przez prezydenta Andrzeja Dudę narada z udziałem, m.in. wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza, szefa Sztabu Generalnego gen. Wiesława Kukuły, Dowódcy Operacyjnego RSZ gen. Macieja Klisza, ambasadora Polski przy NATO Tomasza Szatkowskiego oraz prezydenckich ministrów - przekazała KPRP.
Dwustu policjantów jest zaangażowanych w poszukiwania obiektu, który wleciał w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą – podał w piątek PAP rzecznik KWP w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek.