Coś strasznego! Ten 28-latek nie dość, że jest skrajnie nieodpowiedzialny, to jeszcze w ogóle nie uczy się na własnych błędach. A konsekwencje jego zachowania są dramatyczne. Tym razem potrącił pieszego i… uciekł. Już dawno powinien siedzieć, ale nie za kierownicą, a w więzieniu. Wcześniej został skazany na karę pozbawienia wolności za jazdę po pijaku. Skandaliczna historia!
Gdyby siedział zamknięty w celi, to przynajmniej nie stanowiłby śmiertelnego zagrożenia na drodze! Mowa o 28-letnim sprawcy wypadku w Wojcieszkowie (pow. łukowski) na Lubelszczyźnie. Do tragedii doszło w sobotnie popołudnie. Policjanci dostali sygnał o nieprzytomnym, zakrwawionym mężczyźnie leżącym przy drodze. Wszystko wskazywało na to, że został potrącony.
– Pokrzywdzony 67-latek z gminy Wojcieszków doznał poważnych obrażeń ciała, później śmigłowcem LPR został przetransportowany do specjalistycznego szpitala w Lublinie – relacjonuje asp. szt. Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Kto był sprawcą wypadku? Znalezienie odpowiedzi nie było łatwym zadaniem. Na miejscu nie było już kierującego samochodem, jego auta czy nawet świadków zdarzenia… Mundurowi pracowali całą noc, a w niedzielny poranek zaczęli sprawdzać okoliczne gospodarstwa, by odnaleźć uszkodzony samochód. W pewnym momencie znaleźli „podejrzaną” vectrę.
Samochód miał dwie właścicielki, ale żadna z nich nie wiedziała, co się z nim stało. 20-latka przekonywała, że jeździł nim jej kolega – faktyczny właściciel pojazdu. To on go kupił, a ona i jej mama były wpisane jako właścicielki „dla zniżek”. W końcu pojawił się i sam zainteresowany.
– Przekonywał funkcjonariuszy, że kierując tą osobówką uderzył w przebiegającego przez drogę dzika. Mundurowi nie uwierzyli w „historię” 28-latka z gminy Krzywda i zatrzymali młodzieńca. Młody mężczyzna po chwili przyznał, że faktycznie potrącił pieszego w Wojcieszkowie i uciekł z miejsca wypadku – informuje Józwik.
Młody mężczyzna kłamał jak najęty. Tłumaczył, że uciekł, bo… nie ma prawa jazdy. To w sumie prawda, bo 28-latek stracił uprawnienia do kierowania, miał zakaz siadania „za kółkiem”. I to już kolejny. Młody mężczyzna w przeszłości był już kilkukrotnie karany, w tym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
– Mundurowi ustalili, że 28-latek od niedawna ukrywał się przed policjantami, gdyż ma pół roku „do odsiadki”, właśnie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Okazało się też, karę grzywny za naruszenie zakazu sądowego, 28-latek ma „zamienioną” na 50 dni pozbawienia wolności – wylicza rzecznik łukowskich policjantów.
28-latek z gminy Krzywda usłyszał zarzuty. Zanim jeszcze zostanie ukarany, za potracenie pieszego i ucieczkę, od razu trafi za kratki za wcześniejsze przewinienia.