Wjechał w kobietę i… zabrał ją na mszę do kościoła. Policja szuka świadków

Wypadki z udziałem pieszych zdarzają się niestety dość często – stąd ciągłe apele o ostrożność i rozwagę. Tym razem jednak, w Łukowie na Lubelszczyźnie, potrącenie kobiety skończyło się… bardzo dziwnie. Sprawca odprowadził ją do kościoła i odjechał w siną dal. Dopiero później zorientowała się, że potrącenie nie przeszło bez echa i że potrzebuje pomocy. Co tam się stało?

Do nietypowego zdarzenia doszło na początku kwietnia (6.04), przed godz. 6.00 w Łukowie na ul. Wyszyńskiego. Na przejściu dla pieszych przy kościele pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego kierowca samochodu potrącił kobietę! Osobówka nadjechała od strony Radzynia Podlaskiego. Kierowca zostawił swój samochód na jezdni i… poszedł do kościoła.

– Kierujący autem po zdarzeniu pozostawił swój pojazd na jezdni w pobliżu przejścia dla pieszych. Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna zaopiekował się pokrzywdzoną kobietą, a gdy ta oświadczyła, że nie ma potrzeby interwencji medycznej, odprowadził ją do kościoła na poranną mszę świętą. Później mężczyzna powrócił do swego samochodu i odjechał w kierunku centrum miasta – relacjonuje asp. szt. Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.

Być może ktoś na górze nad nią czuwał, bo całe zdarzenie mogło skończyć się dla potrąconej kobiety znacznie bardziej tragicznie. Msza w kościele to jednak nie finał całej sprawy. Dopiero gdy wróciła do domu, zaczęła odczuwać skutki potrącenia przez samochód. – Po badaniach lekarskich okazało się, że doznała ona obrażeń ciała. Na szczęście urazy nie zagrażają jej życiu – informuje Józwik.

Policja szuka teraz świadków wypadku albo nagrań z samochodowych rejestratorów. Nie chodzi tylko o sam moment potrącenia, ale też o szczegóły dotyczące osobówki, która wjechała w kobietę na pasach. Kierowca zostawił samochód na jezdny, gdy poszedł do kościoła, a „porzucone” auto mogło zostać zarejestrowane na nagraniach albo zwrócić uwagę innych użytkowników dróg.

Każda informacja może okazać się przydatna. – Osoby posiadające wiedzę na temat tego zdarzenia prosimy o kontakt z łukowskim policjantem prowadzącym dochodzenie – telefon 47 814 72 70 lub najbliższą jednostką policji – apeluje rzecznik łukowskich mundurowych.