Zamość: „Ktoś ukradł mi żonę!”. Wezwał policję – trafi do więzienia? Szokujący finał

i

Autor: SHUTTERSTOCK, ANDRZEJ LANGE/SUPER EXPRESS Zamość: „Ktoś ukradł mi żonę!”. Wezwał policję – trafi do więzienia? Szokujący finał

Zamość: „Ktoś ukradł mi żonę!”. Wezwał policję – trafi do więzienia? Szokujący finał

2022-04-26 7:47

Policjanci z Zamościa musieli być w szoku, gdy odebrali telefon i zgłoszenie od mężczyzny, który zgłosił zniknięcie ukochanej. „Ktoś ukradł mi żonę” – oświadczył. Mundurowi ruszyli na pomoc. Żona „znalazła się” daleko od Zamościa. Za to w domu 56-latka funkcjonariusze dokonali szokującego odkrycia. Mężczyzna wezwał policję i teraz trafi do więzienia?

Zaskakująca historia. Policjanci z Zamościa przyjęli w sobotę (23.04) bardzo dziwne zgłoszenie, a później sprawa skomplikowała się jeszcze mocniej. Mężczyźnie, który wezwał na pomoc mundurowych, grozi teraz więzienie. 56-latek przestraszył się, że ktoś… ukradł mu żonę. Finał całej sprawy był szokujący!

Mężczyzna zgłosił, że „ktoś ukradł mu żonę” – relacjonuje st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. – Pod wskazanym adresem na policjantów czekał już nietrzeźwy zgłaszający. Wyjaśnił, że wyszedł z domu na papierosa, a kiedy wrócił, żony nie było – dodaje policjantka.

Gdy policjanci weszli do mieszkania 56-latka, żony faktycznie tam nie było. Była za to ostra amunicja, broń gazowa na naboje hukowe i… ewidentnie wyczuwalna woń alkoholu. Nic dziwnego, miał prawie dwa promile. W przypływie szczerości mężczyzna oświadczył policjantom, że znaleziona przez nich broń i amunicja należą do niego. Nie przewidział jednak, jak wielkich kłopotów sobie w ten sposób narobił.

Przeczytaj także: Mieszkała ze zwłokami matki. „Zostały same kości”. Dorota S. nie żyje

Express Biedrzyckiej - gen. Mieczysław Cieniuch: Brutalność rosyjskiej armii nie przestraszy Ukraińców

– Wywołana w tej sprawie opinia biegłego potwierdzała, że na posiadanie należącej do 56-latka broni i amunicji wymagane są zezwolenia, których nie miał podejrzany. Dlatego też po wytrzeźwieniu 56-latek usłyszał zarzut posiadania broni palnej i amunicji bez zezwolenia. Za tego typu przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat ośmiu – informuje Krukowska-Bubiło.

Nie taki miał być finał tej interwencji. A co z żoną? Policjanci zbadali i ten wątek. Otóż wybranka 56-latka jest cała i zdrowa. Nie została raczej uprowadzona. Wręcz przeciwnie.

– Chcąc wyjaśnić wątek „kradzieży żony”, mundurowi telefonicznie skontaktowali się z małżonką zgłaszającego. Zdziwiona sytuacją kobieta powiedziała, że wyjechała z Zamościa wraz z córką i obecnie obie przebywają poza granicami kraju, o czym zgłaszający wiedział – relacjonuje rzeczniczka zamojskich policjantów.

Bezpodstawne wezwanie policjantów do zdarzenia, które nie miało miejsca, też nie pozostanie bez echa. Za to również 56-latek może spodziewać się kary.

Sonda
Zawsze wiesz, gdzie jest Twój mąż albo żona?