W takich warunkach leczono dzieci w szpitalu w Lublinie. Jest tak zimno, że nie da się dziecka przewinąć

i

Autor: CC Unsplash.com / licencja Creative Commons / Zdjęcie poglądowe W takich warunkach leczono dzieci w szpitalu w Lublinie. "Jest tak zimno, że nie da się dziecka przewinąć"

Dramat w lecznicy

W takich warunkach leczono dzieci w szpitalu w Lublinie. "Jest tak zimno, że nie da się dziecka przewinąć"

2022-09-22 11:52

O dramacie, jaki przeżywali mali pacjenci, leżący na Oddziale Zakaźnym Dziecięcym lubelskiego szpitala poinformował portal "Dziennika Wschodniego". - Jest tak zimno, że nie da się dziecka przewinąć - przekazała zdruzgotana babcia 5-miesięcznego chłopca. Na szczęście, po interwencji dziennikarskiej, dyrekcja postanowiła zareagować.

Pacjenci szpitala w Lublinie trzęśli się z zimna

W minioną sobotę (17.09.2022 r.) na Oddział Zakaźny Dziecięcy lubelskiego szpitala przy ul. Biernackiego trafił 5-miesięczny chłopiec. Dusił się z kaszlu, miał wysoką gorączkę. Test na koronawirusa dał wynik pozytywny. Z dzieckiem do lecznicy trafiła jego mama. Na miejscu okazało się, że oprócz chorób, problemem są jeszcze warunki, w których leczony będzie mały pacjent. Jego babcia poinformowała o sprawie dziennikarzy "Dziennika Wschodniego". - Wnuk jest pod kroplówką. Córka żali mi się do słuchawki, że jest tak zimno, że nie da się dziecka przewinąć. Kaloryfery zimne. Kiedy poprosiła o włączenie ogrzewania, usłyszała od personelu, że administrator nie wyraził zgody - powiedziała kobieta, cytowana przez portal dziennikwschodni.pl.

Czytaj też: Bełżyce. Awantura o fartuszek na dożynkach. Radny zniesmaczony

Dyrekcja szpitala nie chciała włączyć ogrzewania

Rodzice chorych dzieci musieli siedzieć w ciepłych kurtkach, bo dyrekcja lubelskiego szpitala odmawiała włączenia ogrzewania, tłumacząc to kryzysem i koniecznością podjęcia "odpowiedzialnej decyzji". Dopiero w środę (22.09.2022 r.) zdecydowano się na ten - wydawałoby się - oczywisty krok. - Sytuacja nie jest łatwa, ale nie będziemy oszczędzać na pacjentach - powiedział dziennikarzowi dziennikawschodniego.pl Tadeusz Duszyński, zastępca dyrektora ds. administracyjno-technicznych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Lublinie.

Zgłaszająca dziennikarzom problem cieszy się z przełomu, ale jednocześnie dziwi się, że takie decyzje są podejmowane dopiero po interwencji przedstawicieli mediów. Miejmy nadzieję, że to już koniec kryzysu w lubelskim szpitalu.

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - miasta@se.pl.

Sonda
Czy ufasz polskiej służbie zdrowia?
Magnetyczne gwoździe wydłużą nogę Jakuba. Niesamowita operacja w Szpitalu im. Żeromskiego