Pielęgniarskie kitle zmieniali w sieci na wirtualne, generalskie mundury US Army i przez internet rozkochiwali w sobie kobiety z całej Europy, które nie szczędziły grosza dla swej miłości… Mieszkający w Lublinie Nigeryjczyk Chukwudi I. (33 l.), student pielęgniarstwa i jego krajanka, Idowu A. (26 l.) przez cztery lata uwodzili w sieci kobiety, podając się za amerykańskich żołnierzy wysokiej szarży – przekonuje prokuratura. Generał „Harry James” czy „James Peter” obiecywali wspólną przyszłość i prosili o małą pożyczkę… 35 kobiet wysłało im łącznie blisko dwa miliony złotych!
Obywatele Nigerii zostali zatrzymani w czerwcu 2019 roku i od tamtej pory przebywają w areszcie tymczasowym. W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Lublinie miał zacząć się proces pary podejrzanej o oszustwa, jednak… wcale się nie rozpoczął.
Z powodów formalnych proces wystartuje dopiero w lutym 2022 roku. Powód? Pokaźna liczba poszkodowanych kobiet z kilku krajów Europy, które muszą zostać o nim powiadomione. – Śledczy ustalili, że poszkodowanych zostało 35 osób z Polski, Niemiec, Białorusi, Wielkiej Brytanii i krajów skandynawskich – wylicza prok. Piotr Wójcicki z Prokuratury Krajowej. Mózgiem operacji był Chukwudi I., który początkowo przyznał się do zarzutów, potem jednak swoje zeznanie odwołał.
Wiadomo, że działali razem. Operując perfekcyjnym angielskim, bez trudu poznawali (najczęściej przez Facebooka) swe ofiary. Przedstawiali się w sieci jako wyżsi rangą oficerowie US Army. Mimo że bajeczkom, jakie opowiadali swym ofiarom, brak było świeżości i oryginalności, to wiele z pań dawało się wciągnąć w niebezpieczną grę. Ot choćby Polka z Wybrzeża uwierzyła, że jej ukochany US Army oficer wysłał jej paczkę z trzema milionami dolarów, a ona ma jedynie zapłacić koszty przesyłki… 90 tys. zł.
Jedna pokrzywdzonych – Krystyna B. – była przekonana, że rozmawia z amerykańskim oficerem, przebywającym na misji w Syrii. Mężczyzna miał wysłać do Lublina paczkę z trzema milionami dolarów. Do jej odebrania wystarczyło opłacenie kosztów przesyłki. Krystyna B. straciła w ten sposób ponad 90 tys. zł. Inna na ten sam patent wysłała im 10 tys. zł. Trzecia z kolei Polka nie liczyła na zarobek: wysłała amerykańskiemu żołnierzowi prawie 10 tys. zł na… leczenie córki. Na wspólne życie liczyło co najmniej kilkanaście oszukanych pań.
Polecany artykuł:
Gen. Harry James miał przyjechać do Wielkiej Brytanii i ożenić się ze swą wybranką. Wysłała mu 25 tys. euro na powrót z Jemenu… Pieniądze trafiały na konto Idowu A., które założyła, korzystając z fałszywego paszportu, jako Sophia George w banku w Lublinie. Nigeryjczycy nie przyznają się do winy, a za ich „międzynarodową działalność” może im grozić kara 10 lat więzienia.