W PRL-u nawet sport był narzędziem propagandy. Triumfy ku chwale systemu?

2025-06-07 23:20

W PRL-u sukces sportowy nie był tylko osobistym osiągnięciem zawodnika, ale również stawał się symbolem wielkości ówczesnej władzy. Każdy medal czy zwyciężony mecz miał pokazywać, jak silny jest socjalizm, tym samym sport stawał się poniekąd paliwem propagandowym. Nie wygrywał człowiek, a system.

Super Express Google News

Czasy PRL-u nie były łatwe dla naszego kraju. Przez dekady Polacy musieli mierzyć się z wieloma problemami. Do dziś wspominane są przez naszych rodziców i dziadków długie kolejki do sklepów, które świeciły pustkami, brak jeansów czy ograniczenie wolności słowa. Dla wielu odskocznią od tak trudnych czasów był sport. Co ciekawe, niestety nawet i on stawał się narzędziem propagandowym dla ówczesnej władzy. Jak to możliwe?

Skarby PRL-u. Te sprzęty miał każdy Polak

Sport w PRL-u

W czasach PRL-u sport był ważną częścią codziennego życia zwykłych ludzi. Mimo ograniczeń, braków sprzętowych i sztywnej kontroli ze strony władzy, sport cieszył się ogromną popularnością zarówno jako forma aktywności fizycznej, jak i wspólnego kibicowania. Na osiedlowych podwórkach oczywiście królowała piłka nożna - dzieci potrafiły całymi dniami bawić się w ten sposób. Zimą bardzo często ślizgano się na zamarzniętych stawach oraz chodzono na sanki. W świecie dorosłych, gdzie podejście do sportu było nieco bardziej profesjonalne również królowała piłka nożna - mecze reprezentacji przyciągały tłumy pod stadiony i telewizory. Z początkiem lat 70. dzięki sukcesom polskich drużyn popularność zyskała także siatkówka oraz piłka ręczna. 

Dla wielu Polaków sport był atrakcją i źródłem emocji, a sukcesy rodaków budziły prawdziwe wzruszenia, bowiem w trudnych czasach dawały namiastkę zwycięstwa i nadziei. Co ciekawe, właśnie dlatego władza tak chętnie sięgała po sport jako narzędzie wpływu. Widząc, jak bardzo ludzie żyją meczami i medalami, państwo zaczęło przejmować nad tym kontrolę. 

Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.

Sport w czasach PRL-u. Archiwalne zdjęcia

Sport narzędziem propagandy

Według wielu sport w PRL-u był poniekąd dobrze wyreżyserowanym spektaklem politycznym. Ówczesna władza wiedziała, że emocje towarzyszące zwycięstwom, poczucie wspólnoty narodowej i chwile zbiorowej dumy były zbyt cenne, by pozostawić je samym sobie. Właśnie dlatego zdarzało się, że wygrane w danej dziedzinie sportu miały potwierdzać skuteczność ustroju, a każdy zawodnik stawał się aktorem w propagandowym teatrze sukcesu. W telewizji i prasie podkreślano, że sukcesy polskich sportowców to owoc mądrego zarządzania przez partię, dobrze funkcjonującego systemu szkolenia i opieki socjalnej oferowanej przez państwo. 

Dziś z perspektywy czasu widać wyraźnie, jak toporne i nienaturalne było to całe przedstawienie. Władza próbowała wmówić ludziom, że złoty medal to dowód na wyższość systemu, a dobrze rozegrany mecz potwierdza słuszność ideologii. W dzisiejszych realiach świadomego społeczeństwa, taka strategia byłaby po prostu śmieszna. Publiczność nie dałaby się nabrać na fałszywy entuzjazm, a sportowcy nie pozwoliliby tak łatwo uczynić z siebie narzędzi politycznej gry. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki