Do tej pory parkujący kierowcy blokowali chodniki i przejścia dla pieszych, teraz jest to utrudnione. Pod nowym biurowcem mają do dyspozycji parking podziemny, ale płatny. Większość przyjeżdżających szukała więc oszczędności wybierając miejsca zabronione – mówi Karol Kieliszek z lubelskiego ratusza. Posłuchaj!
Takich słupków miało się pojawić w centrum więcej, m.in. na ul. Peowiaków i Zamojskiej. Przetargu jednak nie udało się rozstrzygnąć, a w tym roku nie ma więcej pieniędzy na ten cel. Słupki na ul. Wieniawskiej zostały sfinansowane ze środków przeznaczonych na bieżące utrzymanie.
>>> Potrącił rowerzystkę i zostawił ją na pastwę losu! Kobieta nie żyje
>>> Lubelskie: Wypadek na przejeździe kolejowym. Wstrzymany ruch pociągów [AKTUALIZACJA]
Nielegalne parkowanie, które niszczy zieleń i blokuje chodniki, po których czasem nie da się w Lublinie przejść, to problem, który zauważają nie tylko piesi, ale i organizacje dbające o ich interesy. O najczęstszych przepisach, które łamią lubelscy kierowcy, mówi Krzysztof Lipka z organizacji Pieszy Lublin. Posłuchaj!
>>> Przejechał tuż przed pociągiem! W aucie wiózł kilkuletnie dziecko
Czy mieszkańcy Lublina zauważają ten problem?
Więcej słupków uniemożliwiających parkowanie w centrum w najbliższym czasie nie będzie, za to na bieżąco zastawione chodniki można zgłaszać Straży Miejskiej. Strażnik nawet nie musi być na miejscu, aby stwierdzić wykroczenie. Wystarczy przysłane zdjęcie ze źle zaparkowanym samochodem, a kierowca dostanie mandat. Zezwala na to nowelizacja Kodeksu wykroczeń. Dotychczas, gdy ktoś wysłał zdjęcie do straży miejskiej sprawa od razu trafiała do sądu.
– Teraz gdy nie będzie wątpliwości, co do sprawcy czynu, na podstawie zdjęcia możemy wystawić mandat – mówi Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej.
Straż miejska ma teraz 60 dni od daty ustalenia sprawcy wykroczenia na wyciągnięcie wobec niego konsekwencji.