Potężne wichury na Lubelszczyźnie. W województwie lubelskim obowiązuje ostrzeżenie I stopnia o silnym wietrze, wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Jego synoptycy alarmują i ostrzegają, bo skutki wichur mogą być dla nas groźne, a porywiste wichury mogą powodować straty i zniszczenia. Żółty alert I stopnia obowiązuje do godz. 2.00 w nocy z czwartku na piątek. – Prognozuje się wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości od 40 km/h do 55 km/h, w porywach do 90 km/h, z południowego zachodu – ostrzegają synoptycy IMGW.
Podobne alerty wydano dla obszaru niemal całego kraju. Najsilniej wieje nad morzem i na zachodzie. Spokojniej, choć też wietrznie, jest na południu Polski.
Zobacz też: Lubelskie czerwoną strefą?! „Eksplozja pandemii”. Obostrzenia
Silny wiatr może stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia i życia – powinni o tym pamiętać np. kierowcy (zwłaszcza dużych samochodów) w czasie jazdy, ale też… parkując. Lepiej unikać pozostawiania auta pod drzewami, których gałęzie mogą spaść na nasz samochód. Warto też zatroszczyć się o nasze mienie – m.in. przedmioty na balkonach, tarasach, podwórzach czy działkach, które mogą zostać przeniesione lub zwyczajnie zniszczone przez wiatr.
Lubelskie. Prognoza pogody na piątek, 22 października
W piątek, 22 października na Lubelszczyźnie będzie już spokojniej, ale też… chłodniej. Jutro termometry w województwie lubelskim w najcieplejszym momencie dnia pokażą maksymalnie 11-12 stopni Celsjusza. Na więcej nie mamy co liczyć. Słońce będzie się chowało za chmurami, ale nie powinno padać.
Lubelskie. Pogoda na weekend, 23-24 października
Przedostatni weekend października może nas zaskoczyć pogodą, niestety negatywnie. W sobotę i niedzielę na termometrach nie zobaczymy więcej niż 8-9 stopni. 23 października może pokropić deszcz (ale niewielki i tylko miejscami), za to 24.10 – chmury ustąpią miejsca słońcu. W przyszłym tygodniu – choć na chwilę – powrócą wyższe temperatury (choć nie będzie już tak przyjemnie, jak dzisiaj). Później jednak… pożegnamy się z nimi na dobre. Kolejna okazja, by cieszyć się wysokimi temperaturami, pojawi się dopiero na wiosnę.
