Te najczarniejsze scenariusze nie są wykluczone, bo jak przyznają przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia – obecna sytuacja wymyka się dotychczasowym prognozom. – Przez ostatnie dwa dni mamy do czynienia ze swoistą eksplozją pandemii. Jeśli sytuacja się utrzyma, to zaburzy wszystkie prognozy, które przedstawialiśmy – przyznał w środę Adam Niedzielski. Czy to oznacza, że za chwilę Lubelskie stanie się czerwoną strefą? Jest niemal pewne, że to właśnie na Lubelszczyźnie najszybciej zostaną wprowadzone obostrzenia. Jakich ograniczeń możemy się spodziewać?
Rząd po raz kolejny odsuwa w czasie wprowadzenie nowych restrykcji – prawdopodobnie obawiając się fatalnych skutków dla gospodarki. Granica, po której przekroczeniu powiaty mają trafiać do stref czerwonych i żółtych, znów została przesunięta. Na razie nie wiadomo, kiedy restrykcje wejdą w życie, ale może to nastąpić wcześniej, niż zakładano.
Województwo lubelskie w czerwonej strefie? Obostrzenia
Lubelskie w czerwonej strefie? Lubelszczyzna od wielu tygodni jest na szczycie listy regionów z największą dobową liczbą zakażeń. W środę w województwie lubelskim potwierdzono 1249 przypadków, w czwartek – 1221. To najwyższe przyrosty liczby nowych przypadków koronawirusa w kraju. Jeśli obostrzenia powrócą, to najszybciej na Lubelszczyźnie.
W czwartek, 21 października Ministerstwo Zdrowia nie podało szczegółowych danych dotyczących liczby zakażeń w powiatach. Na podstawie wcześniejszych statystyk możemy jednak przewidywać, że najbardziej zagrożone „czerwoną strefą” na Lubelszczyźnie są takie powiaty, jak Lublin i powiat lubelski, kraśnicki, puławski oraz łęczyński i włodawski. Kiedy i jakie obostrzenia mogłyby zostać tam wprowadzone? Tego, póki co, nie wiemy.
„Eksplozja pandemii” w Lubelskiem. Nowe obostrzenia
W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 5592 nowych przypadkach zakażeń w Polsce. To równie dużo, jak wczoraj. Jeśli taki poziom przyrostu liczby zakażeń się utrzyma, to wprowadzenie obostrzeń i restrykcji może nastąpić znacznie wcześniej. Przypomnijmy, że początkowo rząd miał wprowadzać ograniczenia, gdy dobowa liczba zakażeń przekroczy tysiąc przypadków. Dziś taki poziom codziennie odnotowuje sama Lubelszczyzna. Zapowiadane limity były jednak stopniowo podnoszone, a granice wprowadzenia stref i restrykcji – przesuwane.
Rząd rozważa teraz dalsze kroki i „odpowiedź” na sytuację epidemiczną, a więc nowe zasady wprowadzania obostrzeń, stref i ograniczeń. – W czwartek odbędzie się posiedzenie sztabu kryzysowego, na którym ten temat będzie poruszany – zapowiedział dziś rano w Radiu Plus wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska.
Polecany artykuł:
Lubelskie w czerwonej strefie. Jakie obostrzenia?
Jakich obostrzeń możemy się spodziewać, jeśli Lubelskie lub poszczególne powiaty województwa, znajdzie się w czerwonej strefie? Mieszkańcy obawiają się m.in. zamknięcia cmentarzy na 1 listopada albo ograniczeń w przemieszczaniu się i spotkaniach rodzinnych – zwłaszcza na długie weekendy – przy okazji 1 czy 11 listopada. Takie scenariusze są mało prawdopodobne, ale nie można ich wykluczyć, bo – jak przyznają eksperci – obecny stan czwartej fali pandemii wymyka się prognozom i przewidywaniom analityków. Najbardziej prawdopodobne są ograniczenia dotyczące konieczności zakładania maseczek – także tam, gdzie obecnie nie musimy już zakrywać ust i nosa, a więc np. na świeżym powietrzu.