W Lublinie na co dzień, przed wojną, mieszkały tysiące Ukraińców. Po 24.02 schronienia w mieście szuka morze kobiet i dzieci, uciekających przed wojną, brutalną przemocą, bombami i śmiercią. Dla części z nich to tylko przystanek, a dla innych – pobyt na dłużej. Stają się naszymi nowymi sąsiadami. Tysiące Ukraińców w Lublinie odnajduje spokój i wytchnienie.
Liczba osób korzystających z pomocy i wsparcia stale rośnie. Jeszcze dwa dni temu w Lublinie, w nocy z niedzieli na poniedziałek, w miejscach przygotowanych przez samorząd nocleg znalazły 872 osoby. Wczoraj (w nocy z poniedziałku na wtorek) było ich już 1201. Za chwilę będą ich ponad dwa tysiące.
– W ciągu ostatniej nocy 1799 osób, które uciekły przed wojną w Ukrainie, znalazło schronienie w przygotowanych przez miasto miejscach noclegowych. Ich liczba rośnie, ale radzimy sobie z tą sytuacją, zapewniając noclegi w kolejnych lokalizacjach, aby każdy potrzebujący pomocy ją otrzymał – zapewnia prezydent Lublina, Krzysztof Żuk.
1800 osób w miejscach noclegowych przygotowanych przez miasto to jednak nie wszyscy uchodźcy. Część znalazła dla siebie miejsce na chwilę w hotelu, część u ludzi dobrej woli, cześć u rodziny czy znajomych, którzy do Polski i Lublina sprowadzili się już wcześniej… Dane o ruchu na granicy nie pozostawiają złudzeń: wkrótce uchodźców będzie znacznie więcej.
– Obecnie zapewniamy obywatelom Ukrainy uciekającym przed wojną miejsca noclegowe w 13 lokalizacjach. Każdy, kto potrzebuje pomocy, otrzyma opiekę – zapewniają przedstawiciele Urzędu Miasta Lublin, który przy współpracy organizacji pozarządowych i innych instytucji, tworzy nowe miejsca do przyjęcia uchodźców z Ukrainy.
Rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dariusz Sienicki poinformował w środę rano, że minionej doby granicę z Ukrainy do Polski przekroczyło w woj. lubelskim 62,8 tys. osób – podaje PAP. Najwięcej w Dorohusku (18,3 tys.), następnie w Dołhobyczowie (17,2 tys.), Hrebennem (13,6 tys.) i Zosinie (13,5 tys.).