Rodzinny dramat

Tomasz trafił do więzienia za pobicie wujka. Gdy wyszedł, koszmar zaczął się na nowo. Polewanie wrzątkiem to nie wszystko

2024-12-12 9:45

Nie tak dawno Tomasz G. (39 l.) wyszedł z więzienia, gdzie trafił na kilka lat za pobicie wuja. I trafił tam z powrotem za straszne czyny. Tym razem nie wystarczyły mu razy zadawane pięściami. Katował ofiarę pogrzebaczem i polewał wrzątkiem z czajnika. Starszy, 67-letni pan trafił do szpitala, oprawca zaś za kraty.

Rodzinny koszmar na Lubelszczyźnie. Tomasz G. gnębił wujka

- W sumie nawet go lubię - miał mówić kolegom pod sklepem, gdzie spędzał wiele czasu. Tomasz G., dla kolegów „Czarny“, nie ma dobrej opinii. Boją się go po prostu. - Stary garucha już z niego, chociaż nie ma czterdziestki - ocenia jeden z jego ziomków. „Garucha“, czyli ten co „garował“, to znaczy siedział w więzieniu

Tomasz G. był przekonany, że to co zrobił wujowi ujdzie mu na sucho. Starszy pan nie zamierzał bowiem zgłaszać niczego policjantom. Bał się, ale rany, jakie zadał mu Tomasz G. były bardzo bolesne. Zwłaszcza poparzone wrzątkiem ciało. Na szczęście ktoś z rodziny zauważył, jak cierpi i wezwał pomoc. Mężczyzna trafił do szpitala.

Z ustaleń policjantów wynika, że oprawca miał wszcząć awanturę, podczas której uderzył swojego wuja pogrzebaczem, a następnie polewał go wrzątkiem - uściśla mł. asp. Jagoda Maj z policji w Lubartowie.

Dalszy ciąg materiału znajduje się pod galerią ze zdjęciami

Znęcał się nad starszym mężczyzną. Grozi mu 7,5 lat więzienia

Do sprzeczki i pobicia doszło przy ul. Pałacowej, gdzie mieszkali obaj. „Czarny“ był dużo silniejszy od wujka, wpadł w szał, kiedy usłyszał, że może w końcu coś dołożyłby do wspólnego garnuszka. Już nie musi. Jest w areszcie. Kodeks karny za spowodowanie uszkodzenia ciała przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności, w recydywie nawet do 7,5 więzienia.

Policjanci apelują:

  • Jeśli jesteś ofiarą znęcania, jesteś jej świadkiem, bądź też posiadasz wiedzę na temat osób, które mogą być ofiarami znęcania się, zareaguj.
  • Jeśli czujesz, że czyjeś bezpieczeństwo jest zagrożone - nie zastanawiaj się - natychmiast wezwij Policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112. Możesz również zadzwonić na „Niebieską Linię” pod numer 800 120 002, gdzie uzyskasz informacje o tym jak pomóc ofierze przemocy w rodzinie, jak reagować na przemoc oraz o miejscach i formach pomocy w twojej najbliższej okolic
Dwóch pijanych kolegów pobiło mężczyznę i ukradło mu samochód