Okolice Zamojskiej i ul. Rusałka staną się podstrefą C, gdzie stawki pozostaną na poziomie tych, jakie mamy dzisiaj. Z opłat dalej zwolnione będą samochody współdzielone. To najważniejsze zmiany, jakie pojawiły się w projekcie nowych stawek opłat w lubelskiej Strefie Płatnego Parkowania.
Najmniej podwyżki odczują mieszkańcy Lublina, którzy rozliczają się w Kozim Grodzie z podatku PIT. Jeśli zamieszkują granice strefy to ich abonamenty będą niższe niż dla pozostałych.
– Celem jest także zwiększenie rotacji miejsc parkingowych w centrum miasta – mówi Grzegorz Jędrek z lubelskiego Ratusza. – Od trzech lat obserwujemy strefę. Okazało się, że coraz trudniej znaleźć w niej wolne miejsce, podwyższenie opłat powinno pomóc – dodaje Jędrek.
Właściciele hybryd również będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni.
– Początkowo preferowaliśmy właścicieli aut niskoemisyjnych, ale o ile na początku wprowadzania strefy takich aut było zarejestrowanych w naszym systemie zaledwie 20, tak teraz ich liczba to około 45% wszystkich miejsc w całej Strefie Płatnego Parkowania – zaznacza Jędrek.
Nie zmieni się natomiast obszar strefy. W sprawie jej ewentualnego poszerzenia zorganizowane zostaną, na przełomie roku, konsultacje społeczne. Wzrośnie też tabela opłat dodatkowych za brak biletu (zrówna się z nią także opłata wtedy, gdy nasz bilet stracił już ważność i na czas nie dokupiliśmy drugiego). Ta stawka będzie z kolei taka sama, jak „mandat” za brak biletu w komunikacji miejskiej.
Ostateczną decyzję w sprawie zmian podejmie Rada Miasta na najbliższej sesji.
Polecany artykuł: