Strzelił sobie w serce i… przeżył. Sceny grozy pod Opolem Lubelskim

i

Autor: zdj. ilustracyjne: Pixabay/Bru-nO Strzelił sobie w serce i… przeżył. Sceny grozy pod Opolem Lubelskim

Strzelił sobie w serce i… przeżył. Sceny grozy pod Opolem Lubelskim

Miał śrut w sercu i… chodził po domu. Nieprawdopodobna historia z Lubelszczyzny. O wielkim szczęściu może mówić 58-letni mieszkaniec wsi pod Opolem Lubelskim. Mężczyzna strzelił sobie prosto w serce i… przeżył. Bez większych problemów przyjął gości w domu i dopiero później przyznał, że dzieje się coś niepokojącego. Nadal nie mówił jednak całej prawdy.

Sceny grozy rozegrały się w domowym zaciszu niewielkiej miejscowości pod Opolem Lubelskim. 58-latek strzelił sobie prosto w serce, ale przeżył! Co więcej – chodził po domu, przyjął gości… Dopiero później zaczęły się problemy. Rodzina ani lekarze nie zbagatelizowali problemu. Gdyby tylko wówczas wiedzieli, co stało się wcześniej… Najprawdopodobniej podczas konserwacji wiatrówki 58-latek strzelił sobie śrutem prosto w serce! Nie dość, że nie padł od razu martwy, to jeszcze przyjął odwiedziny rodziny. – Coś mnie kłuje w klatce piersiowej – poskarżył się w końcu. Na szczęście trafił do szpitala, gdzie zajęli się nim specjaliści. To wydarzyło się naprawdę!

Zobacz też: Zabił nastolatka jak zwierzę! Myśliwy z Kluczkowic przed sądem

Wypadli z samochodu! Przerażające nagranie z Annopola

Boli mnie w klatce piersiowej, nie wiem, co się dzieje – mieszkający samotnie 58-latek przyjął członków rodziny ze zbolałą miną. Nie przyznał się, że bawił się wiatrówką i oddał strzał we własną klatkę piersiową. Śrut ominął żebra i utkwił w sercu. Nie wiadomo, czy strzelec zrobił to specjalnie, czy też był to nieszczęśliwy wypadek. Tak czy inaczej, bliscy nie zbagatelizowali jego słów. Zawieźli mężczyznę do przychodni zdrowia, gdzie lekarka zajęła się 58-latkiem. To niewiarygodne, ale był on w tak dobrym stanie, że… nie zauważyła małej ranki na pokrytej gęstym owłosieniem piersi. Zdiagnozowała jednak zawał serca i… tym samym uratowała mu życie.

– Mężczyzna trafił do szpitala w Nałęczowie, gdzie lekarze odkryli, że w jego sercu znajduje się śrut – opowiada podkom. Ewa Rejn-Kozak z policji w Puławach. Jak ustaliśmy nieoficjalnie, lekarzom udało się „przetransportować” ciało obce do tętnicy udowej, skąd wyjęli je za pomocą skalpela. Mężczyzna jest w ciężkim stanie. Nie wiadomo, jak doszło do wypadku.

Sonda
Trzymałeś kiedyś w rękach broń?