Łupek i jego partnerka do tej pory doczekali się już trzech maluchów. Na świat niedługo przyjdą jeszcze dwa, ponieważ samica w tym roku zniosła pięć jaj.
Łupek to samiec, który pojawił się w Lublinie w 2015 roku. Zauważył go na kominie PGE EC Lublin pracownik elektrociepłowni. W marcu 2016 roku na kominie zostało zamontowane gniazdo dla sokołów. Wtedy też zauważono drugiego ptaka - samca. W 2018 roku sokoły doczekały się potomstwa. W gnieździe było pięć piskląt i szóste jajko, które było niezalężone. Pięcioraczki u sokołów zdarzają się bardzo rzadko. W Polsce był to drugi przypadek. Sześć jaj było ewenementem na skalę światową.
>>> Rowerzyści poszukają źródeł Ciemięgi. Gotowi na przejażdżkę? [AUDIO]
W tym roku w lubelskim gnieździe zamontowano kamery. Sokoły można podglądać od 12 kwietnia na stronie internetowej.
Lubelska samica nie ma jeszcze imienia. Każdy może je wymyślić, ponieważ jeszcze przez dwa dni trwa konkurs na imię dorosłej samicy sokoła wędrownego. Formularz konkursowy dostępny jest na stronie internetowej.