Wypadek w Słodkowie Drugim pod Kraśnikiem (woj. lubelskie) skończył się tragicznie. 9-latek zginął na miejscu tragedii. Co tam się stało?! Osobówka uderzyła w ciężarówkę. Seatem podróżowała trzyosobowa rodzina Ukraińców. 9-latek nie przeżył. Pozostałym osobom nic się nie stało. Jak do tego doszło? Czy tej tragedii można było uniknąć?
Do makabrycznego wypadku doszło we wtorek, przed godz. 8.30 na drodze krajowej nr 19 w miejscowości Słodków Drugi. – Jak wynika ze wstępnych ustaleń, seatem w stronę Kraśnika podróżowało troje obywateli Ukrainy. Nagle kierująca pojazdem 63-letnia kobieta najprawdopodobniej bokiem samochodu zderzyła się z ciężarową scanią – informuje młodszy aspirant Paweł Cieliczko z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
Zobacz też: Obsza. 26-latek skatował babcię? Kobieta nie żyje. „Wnuczkowi” grozi dożywocie
Słodków Drugi: 9-latek zginął w wypadku
Niestety, wypadek w Słodkowie Drugim okazał się tragiczny w skutkach. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe, w tym załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, 9-letniego pasażera osobówki nie udało się uratować, reanimacja okazała się nieskuteczna, chłopiec zginął na miejscu. – Pozostali uczestnicy wypadku nie odnieśli większych obrażeń. Kierująca seatem kobieta oraz 56-letni kierowca Scanii byli trzeźwi – dodaje Cieliczko. I deklaruje, że mundurowi pracują teraz nad ustaleniem wszelkich okoliczności tragicznego wypadku.
Wypadek w Słodkowie Drugim. Nie żyje 9-latek
Co tam się stało i czy tej tragedii można było uniknąć? Przyczyny wypadku w Słodkowie Drugim ma wyjaśnić prowadzone postępowanie. – Na miejscu prowadzone były oględziny z udziałem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Kraśniku, technika kryminalistyki oraz biegłych – opisuje mł. asp. Cieliczko.