Skierbieszów: Zginął rażony prądem. Makabra na kombajnie

Okoliczności makabrycznego wypadku na kombajnie wyjaśnia policja i prokuratura. W gminie Skierbieszów 71-latek zginął rażony prądem. Czy tej tragedii można było uniknąć? Do wypadku doszło we wtorek. – 71-latek mieszkaniec Zamościa na posesji naprawiał kombajn zbożowy. Pracował przy kosisku, używając do tego szlifierki kątowej. Najprawdopodobniej znajdujący się pomiędzy elementami kombajnu kabel zasilający urządzenie został przecięty. Po tym 71-latek dotknął metalowego elementu kombajnu, zamykając obieg prądu i wówczas doszło do porażenia – informuje st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. Pomoc przyszła natychmiast, ale było już za późno. Mężczyzna nie przeżył, mimo starań osób, które były świadkami całego zdarzenia. Wezwały służby ratunkowe i rozpoczęły reanimację, którą później przejęła załoga pogotowia ratunkowego. Niestety, 71-letniego mężczyzny nie udało się ocalić, zginął rażony prądem.

Zobacz też: Maśluchy: Ciągnik staranował dom! „Od śmierci dzieliły mnie sekundy”

Jak i dlaczego doszło do tragedii w gminie Skierbieszów pod Zamościem i czy można jej było uniknąć? Policja bada sprawę. – Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostało przewiezione do zakładu patomorfologii celem przeprowadzenia dalszych badań – dodaje Krukowska-Bubiło. Sekcja zwłok to jeden z elementów trwającego postępowania. Policjanci apelują jednocześnie o ostrożność podczas prac remontowych czy rolnych – zwłaszcza wtedy, gdy korzystamy z urządzeń elektrycznych. – Do każdej tego typu czynności nie należy podchodzić rutynowo i z pośpiechem. Zawsze należy zachować ostrożność, pamiętając w pierwszej kolejności o bezpieczeństwie własnym i znajdujących się w pobliżu osób – przypomina st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło z KMP w Zamościu.