Owczarki zagryzły 48-latka

i

Autor: Shutterstock Owczarki zagryzły 48-latka

Bestie zagryzły 48-latka

Skarbiciesz: Psy zagryzły 48-latka. Właścicielem bestii jest 62-letni Jerzy B.

2022-07-27 11:49

Makabryczna tragedia we wsi Sarbiciesz (gm. Jeziorzany, pow. lubartowski) na Lubelszczyźnie. Dwa owczarki zagryzły 48-letniego rowerzystę. Dopadły go i już nie odpuściły… Makabryczna śmierć mężczyzny przeraziła nie tylko okolicznych mieszkańców. Dziś o tej sprawie wiemy już więcej. 62-letni Jerzy B., właściciel psów, został zatrzymany, ale nie trafi za kraty – przynajmniej na razie. Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury o aresztowanie mężczyzny.

Jerzy B. nie trafi do aresztu. Sąd nie zastosował też wobec niego żadnego innego środka zapobiegawczego – np. dozoru policji. 62-letni mężczyzna na razie nie trafi za kraty. Gdy stanie przed sądem może mu grozić pięć lat więzienia. To jego psy zagryzły 48-letniego rowerzystę, jadącego przez wieś Skarbiciesz (gm. Jeziorzany) na Lubelszczyźnie.

Do tragedii doszło w sobotę (23.07). Agresywne owczarki rzuciły się na rowerzystę przejeżdżającego przez niewielką i spokojną na ogół wieś. Powaliły mężczyznę na ziemię i zagryzły. 48-latek nie przeżył.

Śledczy szybko ustalili, do kogo należały psy-zabójcy. To mieszkający nieopodal Jerzy B. Prokuratora przedstawiła 62-latkowi zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.

Jerzy B. przyznał się w prokuraturze do zarzucanych mu czynów. Złożył krótkie wyjaśnienia. Tłumaczył, że kilka dni temu psy uciekły mu z posesji, próbował je znaleźć, ale się nie udało.

Zwłoki zagryzionego przez psy 48-latka zostały znalezione w sobotę. Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że zwierzęta (najprawdopodobniej owczarki belgijskie) zaatakowały mężczyznę, gdy jechał na rowerze. Na jednej z pobliskich posesji funkcjonariusze odnaleźli agresywne psy. Najpierw oddano strzały ze środkiem usypiającym, ale to nie zadziałało – psy nadal były bardzo agresywne. Podjęto decyzję o odstrzeleniu zwierząt. Jeden z czworonogów padł na miejscu, a drugi po postrzeleniu uciekł. Policjanci podejrzewają, ze drugi z psów też już nie żyje.

Sonda
Czy zostałaś/eś kiedykolwiek zaatakowany przez agresywne psy?
Tragedia 72-letniego zegarmistrza. Spłonął mu dom, stracił w pożarze wszystko