Przypomnijmy, Gazeta Wyborcza opisała historie byłych pracownic OPT Gardzienice, które opowiedziały o swoich doświadczeniach pracy z założycielem i szefem teatru, Włodzimierzem Staniewskim: Gardzienice: SKANDAL i molestowanie w słynnym teatrze? Wyborcza opisuje PIEKŁO aktorek.
Wyznania byłych pracownic i studentek Staniewskiego wywołały prawdziwą burzę. Sprawą zajęła się też prokuratura. Sam „bohater” wspomnianych tekstów nie chciał ich komentować. Głos zabrali jednak jego obecni współpracownicy, stając za nim murem i pisząc o „nagonce”.
Poniżej publikujemy pełną treść „Oświadczenie Pracowników Teatru w sprawie Włodzimierza Staniewskiego i ostatnich medialnych doniesień”.
W związku z publikacjami, które ukazały się w dniu 6 października w „Gazecie Wyborczej” i „Dwutygodniku” oświadczamy jako zespół artystyczny, administracyjny i techniczny Teatru „Gardzienice”, że odcinamy się od nagonki na Włodzimierza Staniewskiego, która w naszym odczuciu ma na celu zanegowanie całego dorobku artystycznego Staniewskiego i dorobku Teatru „Gardzienice” oraz zdeprecjonowanie 43-letniej pracy Teatru, naszej pracy. Odnosząc się do nawoływania w audycji Radia TOK FM o zawieszenie Włodzimierza Staniewskiego w funkcji Dyrektora wyrażamy stanowisko że powinien on nadal prowadzić Ośrodek Praktyk Teatralnych „Gardzienice” jako autorską instytucję, jak ma to miejsce nieprzerwanie od jego założenia w 1977 roku.
Pod oświadczeniem opublikowanym na stronie teatru podpisało się 19 osób – pracownicy artystyczni, administracyjni i techniczni Ośrodka Praktyk Teatralnych „Gardzienice”.