Lublin: Straciła monety warte ponad milion. Przestępcy złapani, złoto zniknęło? [NOWE FAKTY]

2021-01-20 14:18

Z pewnością 92-letnia mieszkanka Lublina nie chciałaby w ten sposób zapisać się w historii polskiej kryminalistyki. Lublinianka dała się podejść oszustce podającej się za policjantkę przygotowującą zasadzkę na przestępców. Tak omotała seniorkę, że ta wyjęła z bankowej skrytki złote monety o wartości, bagatela, 1,2 mln złotych. Wprawdzie kilka osób uczestniczących w tym oszustwie jest już za kratami, to policjanci dalej szukają „mózgu” operacji i... pieniędzy. Złoto seniorki zniknęło?

Niestety, po raz kolejny dobra wiara ludzi starszej daty pomaga oszustom obłowić się ich kosztem. – Do jednej z mieszkanek miasta zadzwoniła kobieta, która przedstawiła się jako policjantka Małgorzata Żmuda – opowiada kom. Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie. Fałszywa policjantka wprowadziła ją w intrygę prawie jak z filmów sensacyjnych. Seniorka miała bowiem pomóc jej w złapaniu wyjątkowo bezczelnych oszustów.

Aby udało się złapać przestępców, potrzebowała jedynie oszczędności 92-latki, na które mieli połasić się oszuści. Po działaniach wszystkie kosztowności miały być jej zwrócone. Kobieta mieszka w okolicach ul. Chopina w śródmieściu Lublina.

Niestety seniorka uwierzyła w historię fałszywej policjantki. Na prośbę oszustki udała się do banku, gdzie w skrytce miała zdeponowane ruble i dolary w postaci złotych monet. Po opróżnieniu skrytki, kobieta w bramie jednej z kamienic w centrum miasta przekazała podstawionemu policjantowi reklamówkę wypakowaną złotem – dodaje kom. Gołębiowski.

Złote pięcioróblówki z XIX wieku i dolary z początku XX wieku mogą być warte nawet 1,2 mln złotych! Było ich tak dużo, że kobieta z ledwością niosła reklamówkę.

Zobacz też: Lublin: Ukryła się W WALIZCE w szafie. Jak się tam zmieściła?! Trafiła DO WIĘZIENIA

Igor Tuleya: Jestem gotowy na więzienie [Super Raport]

Co więcej, w momencie kiedy starsza pani była już na komendzie, oszuści zadzwonili do niej znowu! I chcieli więcej kasy! Na szczęście była już w bezpiecznym miejscu. – Przypominamy, że policjanci podczas prowadzonych działań nigdy nie proszą o przekazanie jakichkolwiek pieniędzy – powtarzają funkcjonariusze.

Na szczęście za rozwiązanie zagadki wzięli się profesjonaliści. – Funkcjonariusze dzięki dokładnej analizie pozostawionych przez sprawców śladów wpadli na trop osób biorących udział w przestępstwie. Już pod koniec ubiegłego tygodnia na terenie Opatowa zatrzymani zostali dwaj mężczyźni w wieku 26 i 32 lat. Przy sprawcach zabezpieczono gotówkę w kwocie blisko 20 tysięcy złotych – dodaje komisarz Gołębiowski.

Zobacz też: OKRADŁA KOŚCIÓŁ! Miała drut, taśmę i… gumę do żucia. 44-latka WPADŁA po raz trzeci!

Obaj usłyszeli zarzuty oszustwa i zostali przez sąd tymczasowo aresztowani na okres trzech miesięcy. Kolejny z biorących udział w przestępstwie mężczyzn w ręce policjantów wpadł wczoraj. 24-latek został zatrzymany na terenie Warszawy. Niedawno opuścił tymczasowy areszt, gdzie przebywał w związku z oszustwami „na policjanta”.

Cała trójka doskonale wiedziała, co robi. Zatrzymanie ich szefów będzie jednak bardzo trudne, ponieważ najpewniej kryją się już za granicami Polski.