TV
Pogoda
Wideo
Ma chyba wyjątkowe zdolności i… wyjątkowego pecha. Do trzech razy sztuka – mówi znane porzekadło, ale w tym przypadku znów coś poszło nie tak. 44-letnia kobieta wykazała się dużym sprytem, ale nikt jej za to nie doceni. Bezczelnie okradła kościół, zabierając pieniądze, będące datkami od wiernych.
Zobacz też: Chełm: Reanimuje „erkę”. Kacper odnawia karetkę, której już nie ma. NIEZWYKŁE! [ZDJĘCIA]
Kobieta wpadła w ręce lubelskich policjantów, choć pewnie myślała już, że tym razem ucieknie przed sprawiedliwością. Myliła się… Teraz grozi jej 10 lat więzienia.
– Funkcjonariusze ustalili, że na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy 44-latka włamała się do kościelnej skarbony, gdzie zbierane były datki na remont świątyni. Mieszkanka Lublina przy pomocy drutu, na końcu którego zamontowana była taśma przylepna lub guma do żucia wydobywała pieniądze ze skarbony – informuje kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Łącznie ukradła 800 zł. Kobieta odpowie nie tylko za kradzież, ale też za włamanie, więc grozi jej 10 lat więzienia. Okazuje się, że sprytna, choć pechowa, złodziejka ma już na swoim koncie podobne przestępstwa. – W przeszłości dwukrotnie próbowała włamać się do dwóch skarbon w innych kościołach. Za każdym razem jednak wpadała w ręce policji – informują mundurowi.
Zobacz też: Lublin: WSTRZYMANE szczepienia na COVID?! Szpitale podają drugą dawkę medykom
Poprzednie „wpadki” niczego jej nie nauczyły, bo 44-latka spróbowała po raz trzeci. Skończyło się, jak zwykle. Tym razem może się okazać, że następna okazja, by „spróbować”, szybko się nie powtórzy.
