Do zdarzenia doszło kilka dni temu w miejscowości Borki. Około godz. 22.00 na komisariat radzyńskiej policji zadzwonił świadek pobicia kobiety. Widział, jak była katowana na podwórku przed jednym z domostw. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, ofiara leżała na trawniku z zakrwawioną głową.
Policjanci szybko zatrzymali napastnika, Karola S., który okazał się mężem kobiety. Jeszcze mężem, ponieważ, jak się okazało, para jest w trakcie rozwodu i to właśnie z tego powodu zaatakował żonę.
Zobacz też: WYWABIŁ żonę z domu i... SKATOWAŁ metalową rurką! HORROR pod Radzyniem Podlaskim
– Wyjdź przestawić samochód, bo nie mogę wyjechać – Karol S. wywabił swoją połowicę z domu. Kiedy wyszła, szybko zaczęli się kłócić. To nie pierwsza awantura, w jaką się wdali, odkąd się rozwodzą, ale pierwsza tak krwawa.
W pewnym momencie zaatakował kobietę, uderzając ją metalową rurką kilkakrotnie po głowie, a następnie kopiąc po całym ciele.
Spowodował u niej poważne obrażenia – informuje Piotr Mucha z radzyńskiej policji. – Mężulek brutal został zatrzymany przez policjantów. Swoje zachowanie tłumaczył faktem, że pod koniec lipca mają sprawę rozwodową i nie chciał, aby żona się na niej stawiła. Karol S. decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu tymczasowego.