Wódka

i

Autor: espensorvik

Radzyń Podlaski: Kradł wódkę, żeby mieć na chleb. Zarobił na... pięć lat więzienia

2020-07-26 13:36

Utratą pracy, a w konsekwencji pustką w portfelu, tłumaczył swój proceder 24-latek z Radzynia Podlaskiego. Mężczyzna wprost wyspecjalizował się w kradzieży alkoholu z jednego z supermarketów. Dość powiedzieć, że od początku lipca wyniósł ze sklepu trunki warte około 2,5 tys. zł. Tłumaczył, że kradł wódkę, żeby mieć na chleb. Na utrzymanie nie zarobił, ale za to na pięć lat więzienia już tak.

Na trop alkoholowego złodzieja wpadli radzyńscy kryminalni poinformowani przez kierownictwo jednego z radzyńskich supermarketów o kradzieżach, które od początku lipca nasiliły się znacznie w dziale alkoholowym. Zatrzymali 28-letniego mieszkańca miasta.

– Mężczyzna kradł alkohol, a jego łączna wartość wyniosła niemal 2,5 tysiąca złotych – opowiada Piotr Mucha z policji w Radzyniu Podlaskim. Twierdził, że został do tego zmuszony okolicznościami. – Kradł, bo stracił pracę i musiał jakoś zarobić – cytuje tłumaczenia złodziejaszka Mucha.

Skradzione trunki wiózł potem do Łukowa i sprzedawał na ulicy przypadkowo spotkanym ludziom za połowę ceny. Bezrobotnemu złodziejaszkowi grozi nawet 5 lat więzienia.

Szturm na polskie góry. Ogromne kolejki na szlakach