Policja ujawnia wstrząsające szczegóły i okoliczności zbrodni w Puławach. Zdaniem śledczych to on – 45-letni obywatel Mołdawii – zabił 26-letnią Ukrainkę. Kłócili się, wciągnął ją do mieszkania z balkonu i zaszlachtował. Rany zadane nożem okazały się zbyt poważne...
Do zbrodni doszło we wtorek przy ulicy 6 sierpnia w Puławach. To, co działo się w budynku, zaniepokoiło mieszkańców miasta.
– Policję powiadomili przypadkowi świadkowie, którzy usłyszeli krzyki kobiety oraz zobaczyli, jak mężczyzna szarpie ją na balkonie i wciąga do mieszkania – relacjonuje podkom. Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Kłótnia 45-letniego Mołdawianina i 26-letniej Ukrainki miała tragiczny finał. Mężczyzna sięgnął po nóż i zaatakował młodą kobietę. Gdy na miejscu pojawili się policjanci, próbował właśnie uciekać z miejsca zdarzenia, zostawiając swoją ofiarę na pastwę losu. Został zatrzymany na schodach.
– Mimo natychmiastowej pomocy udzielonej poszkodowanej, nie udało się jej uratować. Zmarła po przewiezieniu do szpitala – dodaje Rejn-Kozak.
Śledztwo w sprawie zbrodni w Puławach ruszyło od razu po tych tragicznych zdarzeniach. 45-letni obywatel Mołdawii usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Dziś Sąd Rejonowy w Puławach zdecydował, że Mołdawianin najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Tam poczeka na proces.