Ta historia wydarzyła się przeszło dwa lata temu. Teraz Agata F. usłyszała wyrok. Została skazana na osiem lat więzienia...
Prokuratura oskarżała Agatę F. o zabójstwo. Śledczym nie udało się jednak udowodnić, że dziecko urodziło się żywe. Biegli nie byli co do tego zgodni. Sąd uznał, że kobieta jest winna nieudolnego usiłowania zabójstwa i zbezczeszczenia zwłok. Wymierzył jej karę ośmiu lat więzienia.
Makabra w Majdanie Kozłowieckim rozegrała się w czerwcu 2018 roku. Rodzice młodej studentki pod jej nieobecność znaleźli w piecu... zwęglone zwłoki noworodka. Wezwali policję. Agata F. była w tym czasie na weselu. To właśnie tam została zatrzymana.
Nikomu nie powiedziała o ciąży, ukrywała ją. W czasie procesu okazało się, że szukała sposobu, jak pozbyć się dziecka. Zażyła substancje psychoaktywne, które wywołały poród. Urodziła, zawinęła noworodka w ręczniki i schowała w domu. Później spaliła je w piecu.
Nikt nie wie, czy dziecko urodziło się żywe, czy miałoby szansę przeżyć... Agata F. urodziła w domu w wannie, obok byli jej rodzice, których mogła poprosić o pomoc. Nie zrobiła tego.
Wstrząsającą historię Agaty F. i jej proces opisywaliśmy już kilkukrotnie: