Do mrożących krew w żyłach scen doszło wieczorem na trasie S17 w okolicy Żyrzyna.
– Dyżurny puławskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że od strony tej miejscowości jedzie samochód marki volvo, którego kierowca jest nietrzeźwy – opowiada Ewa Rejn-Kozak z puławskiej policji.
Mężczyzna nie jechał sam, wiózł swoją 14-letnią córkę. I to właśnie ona widząc, że ojciec jest pijany, nie zawahała się poinformować o tym policji. Wcześniej prosiła go, aby już nie jechał w takim stanie. Bała się o swe bezpieczeństwo. Włączyła w telefonie tryb głośnomówiący, żeby ojciec słyszał dyspozytora numeru 112.
– Ten próbował przekonać kierowcę, aby się zatrzymał. Mimo to 46-latek kontynuował jazdę. W miejscowości Brzozowa Gać zatrzymali go policjanci ruchu drogowego. Badanie wykazało, że 46-latek z Lublina miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie – dodaje Ewa Rejn-Kozak.
Nieodpowiedzialny kierowca za swój czyn odpowie przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym, za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. O sprawie zostanie także powiadomiony sąd rodzinny.