Przerażające odkrycie w mieszkaniu w Lublinie! We własnym domu znaleźli… skorpiona! Nie do końca wiadomo, jak tu trafił, ale była to podróż bardzo nietypowa. Takie egzotyczne zwierzęta spotkać można np. nad Morzem Śródziemnym. – Jego jad nie jest niebezpieczny dla człowieka. Jednak spotkanie z nim oko w oko w lubelskim mieszkaniu musiało być niezłym zaskoczeniem dla mieszkańców – przyznają przedstawiciele lubelskiej Fundacji Epicrates, którzy na co dzień zajmują się egzotycznymi zwierzętami. Skorpion z ul. Onyksowej w Lublinie jest cały i zdrowy. Budzi grozę, ale nikt go nie zabił, nie wyrzucił, nie okaleczył. Być może sam jest w szoku, co robi w tak zimnym otoczeniu. Obecnie przebywa pod opieką Lubelskiego Egzotarium w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie.
Zobacz też: Zabił nastolatka jak zwierzę! Myśliwy z Kluczkowic przed sądem
W środę skorpion został znaleziony w jednym z mieszkań w bloku na lubelskiej Porębie. U wielu osób taki widok może wywoływać przerażenie – nawet gdy patrzymy na zdjęcia. A co dopiero spotkać takiego osobnika we własnym domu! To przedstawiciel rodzaju Euscorpius. Jego jad nie jest groźny dla człowieka, ale sam wygląd niektórych może odstraszać. Skąd egzotyczny zwierzak w Lublinie?
– Są dwie podstawowe możliwości. Uciekł (lub został wyrzucony) komuś z sąsiedztwa, lub też przybył do Koziego Grodu jako pasażer na gapę np. w bagażu kogoś wracającego z wakacji. Przedstawicieli rodzaju Euscorpius spotkać można bowiem w rejonach chętnie odwiedzanych turystycznie, m.in. na wybrzeżu Morza Śródziemnego – tłumaczą przedstawiciele Fundacji Epicrates.
Inna możliwość to scenariusz, jaki czasem „wybierają” egzotyczne pająki. Skorpion mógł trafić do Polski z transportem np. owoców, a później ze sklepu do przytulnego mieszkania w Lublinie. Na szczęście zwierzak cały i zdrowy trafił pod opiekę załogi Lubelskiego Egzotarium i Fundacji Epicrates, która od lat ratuje, leczy i zajmuje się egzotycznymi zwierzętami. Jej działalność można wesprzeć m.in. w internecie, na stronie: ratujemyzwierzaki.pl/epicrates.