Poznań z najtańszymi pogrzebami wśród dużych miast

i

Autor: zdj. ilustracyjne: Pixabay/carolynabooth

Prowadził karawan… po pijaku! Zgroza pod Lublinem

2021-11-17 14:02

Jazda pod wpływem to najkrótsza droga na cmentarz – mawiają niektórzy, ale 40-letni mieszkaniec gminy Lubartów nie wziął sobie tych słów do serca. A przecież jako kierowca karawanu na co dzień obcuje ze śmiercią i patrzy na cierpienie bliskich… To go nie powstrzymało, by siąść za kierownicą pogrzebowego samochodu po pijaku! W takim stanie prowadził karawan.

Zgroza pod Lublinem. 40-letni kierowca karawanu pogrzebowego prowadził go… po pijaku. Wpadł w ręce policji, zanim doszło do tragedii. Na „podejrzanego” natrafili policjanci drogówki w Niemcach – nietypowy samochód jechał w jeszcze bardziej nietypowy sposób.

Na widok radiowozu omal nie wyzionął ducha i jął jechać dość osobliwie, co rusz przyspieszając i hamując. 40-letni kierowca karawanu pogrzebowego wiedział, że z trzeźwością jest na bakier i nie powinien wsiadać za kółko. Postanowił jednak „popracować” mimo wszystko.

Zobacz też: Sara zginęła, wioząc synka. "Ta droga to miejsce przeklęte!". Tajemnicza śmierć 28-latki

Super Raport 17.11 (Goście: Bogdan Zdrojewski - PO, dr Jacek Sokołowski - politolog, UJ) Sedno Sprawy: Ryszard Terlecki

– Podczas kontroli drogowej funkcjonariusze od razu wyczuli na unoszącą się w kabinie pojazdu woń alkoholu. W związku z tym siedzący za kierownicą volkswagena 40-letni mieszkaniec gminy Lubartów został poddany badaniu trzeźwości. Jak się okazało, alkomat wykazał blisko pół promila alkoholu w organizmie – informuje kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

40-letni mieszkaniec gminy Lubartów niebawem odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem po użyciu alkoholu. Mężczyzna musi się liczyć z zakazem kierowania pojazdami mechanicznymi, a w pracy zapewne też czekają go niemiłe konsekwencje. Za kierownicą karawanu zastąpił go inny kierowca.

Sonda
Czy kary dla pijanych kierowców powinny być wyższe?