Sara zginęła, wioząc synka. To miejsce jest przeklęte?! Tajemnicza śmierć 28-latki

i

Autor: PSP Lubartów Sara zginęła, wioząc synka. To miejsce jest przeklęte?! Tajemnicza śmierć 28-latki

Sara zginęła, wioząc synka. "Ta droga to miejsce przeklęte!". Tajemnicza śmierć 28-latki

Młoda, 28-letnia mama, zginęła na prostym odcinku obwodnicy Lubartowa (woj. lubelskie). Jechała samochodem razem z 6-letnim synkiem. Chłopiec przeżył, choć w chwili tragedii stracił najbliższą osobę na świecie. Być może patrzył, jak umiera, płakał, prosił o pomoc… Sara zginęła na miejscu tragedii, na drodze krajowej nr 19 w Nowodworze. Czy to miejsce jest przeklęte?!

Obwodnica Lubartowa to zadbana, prosta droga, a słoneczne listopadowe południe w poniedziałek, 15 listopada, w żaden sposób nie utrudniało jazdy. Mimo to audi prowadzone przez Sarę C. (+28 l.) zjechało wprost pod ciężarowego DAF-a i dosłownie wbiło się w jego kabinę. Młoda kobieta zginęła na miejscu, jej 6-letni syn walczy o życie w szpitalu. W jednej dramatycznej chwili stracił najbliższą osobę na świecie. Być może patrzył, jak ucieka z niej życie… Zagapiła się? Odwróciła na chwilkę do siedzącego z tyłu dziecka? Nie wiadomo. Prawie dwie doby po tragedii wciąż nie znamy jej bezpośrednich przyczyn. Trwa śledztwo, powołano biegłych, którzy mają wyjaśnić, dlaczego Sara popełniła śmiertelny błąd. Słychać też głosy, że to droga przeklęta, biegnąca przez żołnierskie mogiły z 1915 roku, których nie przeniesiono już na leżący tuż obok miejsca tragedii cmentarz wojenny. Czy rzucono tam jakąś klątwę?!

Droga mijająca Lubartów z jego zachodniej strony biegnie w większości na podwyższeniu przez pola, mijając brzozowe zagajniki. Widziała co najmniej kilkadziesiąt śmiertelnych wypadków – w miniony poniedziałek zdarzył się kolejny. Dziwny i tajemniczy.

– Do wypadku doszło w poniedziałek, po godzinie 12.00, na obwodnicy Lubartowa. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 28-latka kierując samochodem marki audi, jadąc od Kocka w kierunku Lublina, z niewyjaśnionych na chwilę obecną przyczyn, zjechała na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzyła się z samochodem ciężarowym marki DAF – informuje st. sierż. Jagoda Stanicka z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.

Pirat drogowy sięgnął po broń. Wszystko się nagrało!

Sara C. nie miała szans na przeżycie. Tylko cudem ocalał podróżujący z nią jej 6-letni synek, który został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Kierowca ciężarówki, 47-latek, nie odniósł obrażeń. – Nie mogłem nic zrobić. Po prostu zjechała wprost na mnie – tłumaczył policjantom. Był trzeźwy, jechał zgodnie z przepisami – wynika ze wstępnych ustaleń.

Kobieta jechała do Lublina z okolic Radzynia Podlaskiego, gdzie mieszkała. Co doprowadziło do tragedii? Najpewniej chwila nieuwagi, rozkojarzenia… Dwie doby po tragedii wciąż nie wiemy, co było jej bezpośrednią przyczyną. Śledczy czekają na szczegółowe wyniki sekcji zwłok oraz analizy z miejsca tragedii, których dokonają powołani biegli z zakresu badania takich zdarzeń.

Być może 28-latkę coś rozproszyło, może zasnęła albo straciła przytomność z innego powodu? Ta tragedia łamie serce i rodzi pytania o powody tajemniczej i tragicznej śmierci młodej matki. Mieszkający w okolicy ludzie, którzy widzieli już niejedną tragedię na tej drodze, mają wątpliwości… – Okoliczne pola są pełne mogił i ciał żołnierzy, którzy walczyli w sierpniu 1915 roku w tych okolicach – uważa jeden z mieszkańców wsi Nowodwór-Piaski, gdzie doszło do tragedii. Na tym odcinku to kolejny wypadek, nie dalej jak rok temu ciężko rannych zostało w tym miejscu sześć osób. W czerwcu 2020 roku na obwodnicy Lubartowa doszło do innej tragedii. BMW z nieznanych przyczyn zjechało prosto w ciężarówkę. Kierowca spłonął w roztrzaskanym samochodzie.

Kilkaset metrów od miejsca tych tragedii, w lasku, jest cmentarz wojenny, gdzie spoczywa kilkuset żołnierzy walczących ze sobą armii: rosyjskiej, niemieckiej i austro-węgierskiej. Stworzyli go Austriacy w 1915 roku, wyremontowali zaś w 1940 roku żołnierze Luftwaffe. – Nie było szans, żeby pogrzebać wszystkich poległych – uważają miejscowi. Niektórzy twierdzą, że okoliczne pola skrywają mroczne tajemnice, a pobliska droga to miejsce przeklęte. Nawet jeśli nie jest tak za sprawą demonów przeszłości czy duchów poległych żołnierzy, to obwodnica Lubartowa powoli zaczyna zasługiwać na miano „drogi śmierci”.

Sonda
Czy czujesz się bezpiecznie na polskich drogach?