Trzeszczany: Poszła po kwiaty, szukały jej tłumy. Pani Regina była w lesie ponad dobę

i

Autor: KPP Hrubieszów Trzeszczany: Poszła po kwiaty, szukały jej tłumy. Pani Regina była w lesie ponad dobę

Trzeszczany: Poszła po kwiaty, szukały jej tłumy. Pani Regina była w lesie ponad dobę

2021-06-15 7:58

Kto powiedział, że po dziewięćdziesiątce nie można mieć fantazji młodej kobiety? Podobno leśne kwiaty w czerwcu są najpiękniejsze, stąd Regina S. (92 l.) z miejscowości Trzeszczany pod Hrubieszowem tak zapamiętała się w ich szukaniu, że... nie wróciła do domu na noc. Staruszki szukało prawie 100 osób, a ona była bardzo zdziwiona, kiedy na leśnej ścieżce spotkała tłum ludzi. Poszła sobie po kwiatki, a tu nagle gigantyczna akcja poszukiwawcza. Tego się nie spodziewała.

Pani Regina wyszła z domu na spacer po lesie w środę po południu. Zapadał zmrok, a ona nie pojawiała się w domu. Rodzina postanowiła poprosić o pomoc służby mundurowe. – Kontakt z zaginioną był w tej sytuacji bardzo utrudniony z uwagi na fakt, że kobieta jest osobą niesłyszącą. Nawoływania oraz podawanie sygnałów dźwiękowych nie było w tej sytuacji możliwe – opowiada asp. sztab. Edyta Krystkowiak z policji w Hrubieszowie. – Mundurowi oraz okoliczni sąsiedzi szukali kobiety całą noc w trudno dostępnych miejscach przede wszystkim w kompleksie leśnym.

Zobacz też: Wyryki. Z siekierą w ręku latał po podwórzu. Groził, że ich zabije i spali. Oszalał?

W poszukiwania, które rozpoczęły się w środę wieczorem, zaangażowali się policjanci z dronem z termowizją z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, policjanci z Hrubieszowa, Straż Graniczna z Hrubieszowa, Horodła i Chłopiatyna, Ochotnicza Straż Pożarna z Mołodiatycz, Służba Leśna z Nadleśnictwa Strzelce, a także okoliczni mieszkańcy.

Express Biedrzyckiej - Krzysztof Gawkowski: To indywidualny sukces Fijołka

Pani Regina odnalazła się dopiero w czwartek. Około 10.00 rano natknął się na nią asp. sztab. Andrzej Kozielewicz, kierujący poszukiwaniami. Wprawdzie przyznała, że chyba się zgubiła, jednak przy mundurowym, który z wielką atencją wyprowadził ją z lasu, czuła się całkiem bezpieczna. – Ale kwiatów pięknych nazbierałam – chwaliła się wszystkim wokoło.

Dużo zdrowia życzymy pani Regino!