– To dobitny sygnał, że każde przestępstwo będzie ukarane – napisał minister zdrowia Adam Niedzielski, odnosząc się do zatrzymania przez policję podejrzanego o podpalenie w sierpniu 2021 r. budynku Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej i mobilnego punktu szczepień w Zamościu. Zdjęcia z podłożenia ognia obiegły media. Policja przez wiele miesięcy prosiła o pomoc w namierzeniu sprawcy. Czołowi politycy, którzy przyjechali po tym zdarzeniu do Zamościa, nie szczędzili słów i to, co się stało, wprost nazwali bandytyzmem i aktem terroru.
Za pomoc w schwytaniu sprawcy podpalenia z Zamościa wyznaczono nawet nagrodę: 10 tys. złotych. Najpierw ogień pojawił się w mobilnym punkcie szczepień, ustawionym na Rynku Solnym, a potem w budynku powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej przy ulicy Peowiaków. – Według wstępnych ustaleń sprawca wybił tam szybę w podpiwniczeniu i podpalił wnętrze – informowali niedługo po zdarzeniu policjanci. Przez ostatnie miesiące próbowali namierzyć sprawcę.
Polecany artykuł:
W poniedziałek polska policja podała na Twitterze, że policjanci z Lublina zatrzymali podejrzanego o podpalenie w nocy z 1 na 2 sierpnia 2021 r. budynku Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej i mobilnego punktu szczepień w Zamościu. Zatrzymany podejrzewany jest o popełnienie również innych przestępstw.
– Dziękuję i gratuluję skuteczności w dochodzeniu polskiej policji. To dobitny sygnał, że każde przestępstwo będzie ukarane. To też jasny sygnał dla pewnego środowiska, które dziś walczy już na innym polu ideologicznym i może próbować podejmować podobne działania – skomentował w swoim poście szef Ministerstwa Zdrowia, Adam Niedzielski.
Do pożarów w mobilnym punkcie szczepień, ustawionym na Rynku Solnym w Zamościu, a także w budynku powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej przy ul. Peowiaków doszło w nocy z 1 na 2 sierpnia 2021 roku. Zniszczone zostało wnętrze kontenera, gdzie był mobilny punkt szczepień i jedno z pomieszczeń w siedzibie sanepidu – przypomina PAP.