Spokojny i niewielki Piszczac w powiecie bialskim stał się miejscem makabrycznego wypadku. Koszmar rozegrał się w piątkowe popołudnie, po godz. 15.00, na ul. Kodeńskiej. Samochód osobowy zmiótł dziecko z ziemi! Doszło do dramatycznego potrącenia 13-latka, który nagle znalazł się pod kołami auta.
Zobacz też: Koszmarny wypadek pod Kockiem. 3 osoby zginęły na miejscu
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 13-latek wybiegł z terenu jednej z posesji wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu osobowego marki Volkswagen – relacjonuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. – W wyniku zdarzenia nastolatek doznał obrażeń ciała i przetransportowany został do szpitala przez załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Jak zwykle w takich sytuacjach – pieszy był całkowicie bezbronny w „starciu” z potężną maszyną. Auto zmiotło dziecko z ziemi – najpierw skosiło go maską, później ciało nastolatka uderzyło w przednią szybę samochodu. Jak i dlaczego doszło do tego dramatycznego wypadku? Okoliczności bada policja i prokuratura. Wiele wskazuje na to, że 36-letnia kobieta siedząca za kierownicą niewiele mogła zrobić. Była trzeźwa. Więcej szczegółów ma przynieść trwające śledztwo. – Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia oraz apelują o rozwagę i bezpieczeństwo na drodze. Piesi to obok rowerzystów i motocyklistów to grupa niechronionych uczestników ruchu drogowego. Podczas zderzenia z pojazdem jadącym nawet z niewielką prędkością mogą zostać poważnie ranni – przypomina Salczyńska-Pyrchla.
Polecany artykuł: