Gmina Żyrzyn na Lubelszczyźnie. W środowe popołudnie pies rzucił się na czterolatka!
– Chłopca idącego ze starszą siostrą i babcią zaatakował pies podobny do jamnika. Kobieta, która z nim szła, miała pod opieką jeszcze jednego psa, ale ten z kolei był spokojny. Obydwa czworonogi biegały luzem i nie miały kagańców. Chłopiec trafił pod opiekę lekarza – relacjonuje podkom. Ewa Rejn-Kozak z puławskiej policji.
4-latek doznał obrażeń nogi. Jak informują mundurowi – na szczęście nie zagrażają one jego życiu.
To nie jedyne takie zdarzenie. Kilka godzin wcześniej, w Puławach, pies zaatakował 18-latkę. Dziewczynie udało się przed nim obronić, nie odniosła obrażeń. – Jak oświadczył policjantom ojciec nastolatki, nie była to pierwsza sytuacja, gdy wskazany pies biega luzem po osiedlu, stwarzając zagrożenie dla przechodniów i bawiących się dzieci – informuje Rejn-Kozak.
Obie sprawy będą miały swój finał w sądzie, a właściciele czworonogów muszą liczyć się z konsekwencjami. Przepisy nie pozostawiają złudzeń – odpowiedzialność za psa leży po stronie jego pana.
– Najczęściej szkoda ma postać uszkodzenia rzeczy, ale coraz częściej słyszymy o przypadku poważnego pogryzienia przez psa dziecka czy dorosłej osoby. W zależności od skutków takiego niewłaściwego trzymania czworonoga – właściciela może spotkać mniej lub bardziej surowa odpowiedzialność karna – przypomina policja.
Polecany artykuł: