Okradła staruszkę

i

Autor: KMP Lublin Danuta H. świetnie zagrała przedstawicielkę palestry

Lublin: Fałszywa adwokat aresztowana! Zgarnęła fortunę

2021-07-27 14:51

Wprawdzie wizerunek Danuty H. (46 l.) dość mocno odbiega od stereotypów na temat tego, jak wygląda typowa przedstawicielka palestry, to jednak kobieta okazała się przekonująca, niczym najlepszy adwokat. Jako fałszywa pani mecenas zdobyła zaufanie 77-letniej mieszkanki Lublina, która oddała jej pieniądze i biżuterię wartości blisko 70 tysięcy złotych.

Pieniądze seniorki miały zostać przez fałszywą adwokat przeznaczone na „ratowanie” córki, która miała jakoby spowodować wypadek drogowy. Starsza kobieta dała się przekonać, chciała pomóc. Wpadła prosto w sidła oszustki. Fałszywa adwokat ma już niejedno podobne przestępstwo na sumieniu. Oszuści nie próżnują. To kolejna wariacja w temacie oszustw na tzw. policjanta. Przestępstwo, do którego na początku lipca doszło w Lublinie, zaczęło się jednak klasycznie. – Wtedy to na numer stacjonarny 77-letniej mieszkanki Lublina zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Rozmówca oświadczył, że jej córka spowodowała wypadek drogowy, w którym są osoby poszkodowane – opowiada kom. Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie i dodaje: – Córce miał grozić areszt. By uniknąć pozbawienia wolności, potrzebne były pieniądze.

Zobacz też: Zofiówka: Makabryczny wypadek na trasie Łęczna-Lublin

To w tym parku w wiosce olimpijskiej sportowcy się bawią i relaksują

Emerytka zamarła z przerażenia. Spłakanym głosem oświadczyła, że ma w domu 60 tysięcy złotych, dwa tysiące dolarów oraz biżuterię. – Oszust stwierdził, że taka suma wystarczy. Po pieniądze miała przyjść mecenas zajmująca się sprawą córki – dodaje kom. Gołębiowski. Adwokatka (tak, tak, właśnie Danuta H.) miała pojawić się w umówionym miejscu nieopodal bloku przy ul. Kleeberga w Lublinie, gdzie mieszka 77-latka. – Niczego niepodejrzewająca seniorka przekazała oszustce wszystkie kosztowności o łącznej wartości blisko 70 tysięcy złotych – relacjonuje policjant. Mundurowi szybko wpadli na trop fałszywej adwokat. Jak się okazało to mieszkanka Warszawy. Trafiła na trzy miesiące do aresztu. Za podobne przestępstwa – oszustwa i kradzieże – siedziała już w więzieniu. Prowadzący sprawę policjanci ustalają, czy na swoim koncie ma więcej tego typu przestępstw. Jako recydywistce grozi jej 12 lat więzienia.

Sonda
Czy padłeś kiedyś ofiarą oszustów?