Kraśniccy policjanci otrzymali informację o kobiecie, która idąc ulicą, dziwnie się zachowuje. Sytuacja zrobiła się bardzo niebezpieczna, kiedy 57-latka niespodziewanie przeskoczyła przez barierki oddzielające drogę i zbiegła w kierunku okolicznych stawów. Następnie kobieta przeszła przez rzekę, stanęła na grobli i wskoczyła do stawu, gdzie zaczęła się topić!
Na pomoc natychmiast ruszył dowódca patrolu z kraśnickiego komisariatu asp. Mariusz Gawlik. Funkcjonariusz zdjął buty i osprzęt, przekazał je asekurującemu sytuację koledze z patrolu i wskoczył do stawu, by ratować kobietę. Ta jednak w trakcie akcji ratowniczej zaczęła stawiać opór i stała się agresywna.
- Na pomoc przybyli też wezwani ratownicy medyczni, jeden z nich dołączył do policjanta i wskoczył do wody. Pomimo trudności, udało się wyciągnąć na brzeg pobudzoną 57-latkę - przekazał asp. Paweł Cieliczko z policji w Kraśniku. - Po udzieleniu niezbędnej pomocy, kobieta została przetransportowana do szpitala, gdzie otrzymała dalszą opiekę - dodał policjant.